Wydawałoby się, że na temat wampirów został wyeksploatowany w popkulturze do cna. Jednakże od czasu do czasu pojawia się utwór, który być może i nie przełamuje schematów, ale wprowadza nutkę oryginalności, czy to za sprawą fabuły, czy to ujęcia tematu. I właśnie Wampiry Filipe Melo i Juan Cavia są takim przykładem. Komiks przenosi nas do Afryki na początek lat 70. ubiegłego wieku, a konkretnie do portugalskiej kolonii w Gwinei, gdzie trwa rebelia skierowana przeciwko europejskiej dominacji. Autorzy nie skupiają się jednakże na zawiłościach geopolityki, a przedstawiają historię oddziału portugalskich żołnierzy, którzy ruszają na misję zwiadowczą na terytorium Senegalu, gdzie mają zlokalizować bazę gwinejskich rewolucjonistów. Misja nie przebiega jednakże zgodnie z planem. Przedzieranie się przez dżunglę buduje atmosferę zagrożenia, narastają konflikty między postaciami, a z czasem zaczynają się pojawiać niepokojące świadectwa sugerujące, że w okolicy dzieje się coś nienaturalnego i pełnego przemocy. Autorzy nieźle grają napięciem i bardziej starają się rzeczy sugerować, niż przedstawiać je wprost.
Źródło: Mucha Comics
+1 więcej
Zagrożenie ze strony potworów jest w Wampirach obecne, szczególnie w drugiej połowie. Jednakże tak naprawdę są one jednie czynnikiem sprawczym (a nawet to nie do końca), który wywołuje w żołnierzach najgorsze zachowania: agresję, bezmyślną przemoc, podejrzliwość. Z żołnierzy, w momencie próby, wychodzą najgorsze cechy i nie ma mowy o odkupieniu czy choćby zadośćuczynieniu.
Historię uzupełniają świetne plansze stworzone przez Cavię. Sugestywne kadry, świetnie dobrane kolory i zręcznie odmalowywane emocje na twarzach bohaterów sprawiają, że cała historia nabiera życia, a czytelnik zatapia się w opowieści. Strona graficzna jest tym bardziej istotna, że wiele kadrów, a nawet plansz jest pozbawiona „dymków” – i to właśnie ilustracje mają być głównym nośnikiem opowieści i nastroju. Wampiry są komiksem nieprzeciętnym, sugestywnie napisanym i narysowanym. Wykorzystuje ograne wątki, ale przetwarza je w interesujący sposób, który potrafi oddziaływać na emocje czytelnika. Lektura dostarcza zarówno wrażeń estetycznych, jak i przynosi moment refleksji, nawet jeśli konkluzja nie jest najbardziej oryginalna: to w ludziach czają się największe potwory.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj