Dianę spotykamy w czasach, gdy jest jeszcze nastolatką i trapią ją raczej typowe dla tego wieku problemy z brakiem uznania i lekceważeniem przez innych, dorosłych. Postanawia udowodnić swoją wartość, biorąc udział w tradycyjnym biegu, lecz los będzie miał wobec niej inne plany. Natknie się na (i uratuje z katastrofy) Alię, dziewczynę spoza ukrytej wyspy Temiskiry, która jednak wcale takim zwykłym przedstawicielem gatunku ludzkiego nie jest.
Jest czarnoskórą córką bogaczy, choć w tej opowieści ten ważny aspekt dotykający aktualnych dziejów świata splata się z wątkiem fantastycznym, bowiem Alia jest również Zwiastunką Wojny, nieświadomą tego faktu potomkinią Heleny Trojańskiej. Jak przystało na kolejną w genealogicznym łańcuchu femme fatale ma sprowadzić na Ziemię widmo następnej w dziejach wojennej zawieruchy. Młoda Amazonka, nie będąca jeszcze Wonder Woman, przedostaje się wraz z nią do świata śmiertelników, by jej pomóc uniknąć tego losu. Do sprawy wmiesza się dodatkowo brat naznaczonej wyżej opisanym piętnem dziewczyny oraz jej przyjaciele. Tutaj historia zaczyna się nieco wikłać, gdyż męski członek rodziny ma swoje plany wobec siostry i samej Diany, a demony z greckiej mitologii zaczynają co jakiś czas przejmować ciała bohaterów, by zakłócić postępy ich wyprawy. Do awantury dołączą superżołnierze stworzeni przez Jasona, brata Alii, który chce powrotu minionego czasu herosów i szczerze mówiąc, tutaj linia tego komiksu zaczyna się niebezpiecznie gmatwać. Wychodzi z tego nieco chaotyczny miszmasz interpretacji legend Hellady, kłopotów z nadludzkimi mocami i dygresji o problemach z byciem kolorowym czy też lesbijką. Na szczęście te ostatnie wątki są podane bez typowego dla dzisiejszych czasów namolnego niekiedy przesytu, więc potrafią nienatrętnie komponować się z resztą historii. Nie najlepszej jednak.
Źródło: Świat Komiksu
Komiks stworzony został przez kobiety: Leigh Bardugo (autorkę książek z gatunku young adult i fantasy, m.in. spopularyzowanej przez serial trylogii Cień i kość), Louise Simonson (twórczynię komiksów superbohaterskich i książeczek dla dzieci) oraz Kit Seaton, która powyższy tom zilustrowała. Wonder Woman. Zwiastunka wojny nie jest specjalnie wciągającą historią, a w głównym spoiwie okraszonym mitami i superherosami brakuje nieco ładu, składu i sensu. W tle przewijają się ciekawe wątki o zmarłych rodzicach niezwykłego rodzeństwa, którzy poszukiwali prawdy o swoim potomstwie i problemach z prowadzeniem familijnej firmy, zostają one jednak ledwo zarysowane i nierozwiązane. Kreska rysunków to już kwestia osobistych preferencji, mi nie przypadła specjalnie do gustu.  
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj