Epizod rozpoczyna się kolejną rozmową telefoniczną z Małgorzatą, która nie potraktowała gestu otrzymania numeru z należytą powagą. Kobieta reaguje na uwagi terapeuty z typową dla siebie skrajnością i nie może zrozumieć, że ma do niego dzwonić po pomoc, a nie co chwilę z byle czym. Widzimy, że wpływa to na Andrzeja, który się niepokoi i przejmuje.
Gdy zamiast Małgorzaty do Wolskiego przychodzi Krzysztof, jej sceptyczny mąż, wiemy, że coś jest nie tak. Początkowo myślałem, że jej zabronił i przyszedł nawrzucać terapeucie, ale jednak scenarzyści zdecydowali się skierować akcję w inną stronę - próby samobójczej. Rozmowa Andrzeja z Krzysztofem pokazuje nam zupełnie inne spojrzenie na zawód terapeuty. Mąż pacjentki nie wierzy w działanie terapii, a nawet uważa to za oszustwo i obwinia Wolskiego o to, co się stało z jego żoną.
Dialog pomiędzy terapeutą a mężem pacjentki polega na zrozumieniu. Na wyjaśnieniu, na czym skupia się sam proces oraz jak on wpływa na samopoczucie kobiety. W tym miejscu wiele osób może się identyfikować z Krzysztofem, próbując pojąć, w jaki sposób rozmowa Andrzeja ma pomóc Małgorzacie. Argumenty stojące za polepszeniem jej stanu zdrowia przekonują. Najważniejsze jednak jest otworzenie się Wolskiego przed Krzysztofem i przyznanie się do osobistego emocjonalnego traktowania pacjentki. Wiemy, że zawsze uczuciowo podchodził do tego procesu, więc nie jest to zaskoczeniem, ale raczej miłym potwierdzeniem, że pomimo trudnych sytuacji w życiu bohater aż tak się nie zmienia.
Pojawienie się Małgorzaty w gabinecie było raczej oczekiwane. Wykorzystano tutaj dość oklepany i naturalny schemat, więc obywa się bez zaskoczeń. W powietrzu jednak czuć napięcie oraz emocje kumulujące się w Andrzeju, który bardzo niepokoi się o swoją pacjentkę. Zależy mu na tym, aby nie odebrała sobie życia i by poprawić jej stan zdrowia.
Kolejny dobry odcinek wprowadza potrzebne urozmaicenie. Ponownie też Bez tajemnic pokazuje wyśmienity pomysł ze specjalnym tematem muzycznym każdego odcinka. Świetnie finalizuje to emocjonalne wydarzenia.