The Shock of the Fall” to wyznanie chorego na schizofrenię mężczyzny praktycznie od pierwszej do ostatniej strony powieści. Bohater w momencie pojawienia się w szpitalu psychiatrycznym postanawia uwolnić się od swoich wspomnień pełnych dramatu, bólu i cierpienia, spisując je na maszynie do pisania. Mężczyzna często powraca do wydarzeń z przeszłości, a choć sam opis rozgrywającej się tragedii nie jest tak dobrze zarysowany, można dostrzec, że głównego bohatera nęka ogromne poczucie winy i odpowiedzialność za to, co się stało. Do wspomnianej tragedii doszło pewnej nocy, gdy dziewięcioletni Matthew postanowił spędzić czas przy niezobowiązującej zabawie ze swoim bratem, Simonem. Po jego śmierci Matthew oraz jego rodzice postanowili wieść w miarę normalne życie, jednak z opowieści bohatera dowiadujemy się, że było inaczej. Choroba zaczynała postępować i doprowadziła do miejsca, w którym mężczyzna znalazł się teraz. Będący wciąż dzieckiem, nie potrafił poradzić sobie z traumatycznym przeżyciem, a jego rodzice dodatkowo mu to utrudniali. Ich ból po stracie młodszego syna i wszelkie obawy, że ich drugiemu dziecku również może stać się jakaś krzywda, raniły młodego chłopca jeszcze bardziej. Z miesiąca na miesiąc bohater coraz bardziej odizolowywał się od swoich kolegów i rodziców, zamykając się we własnym, bezpiecznym świecie. W większym stopniu wynikało to właśnie z poczucia winy, które ciągle w nim narastało, miałam jednak wrażenie, że jego rodzice częściowo też wywołali taki stan w jego umyśle. Przykładem jest chociażby matka bohatera, która odwiedzała z chłopcem lekarza co kilka dni, aby sprawdzić, czy na pewno jest z nim wszystko w porządku. Zrezygnowanie z nauki w szkole, zamieniając ją na naukę w domu, tak samo doprowadziło do stopniowej izolacji głównego bohatera, która z pewnością nie pomogła mu w pogodzeniu się ze stratą brata.
Fot. Albatros
The Shock of the Fall” to książka napisana dość chaotycznym językiem. W wydarzeniach często brakuje chronologii, a tok myślowy bohatera chorego na schizofrenię jest nietypowy i trzeba do niego się przyzwyczaić. Książka ma pozornie niepokojący klimat, ale pojawiają się w niej zabawne elementy, które mieszają się z przygnębiającą tematyką chorób psychicznych. Należy też pamiętać, że Nathan Filer - autor książki - wiedział najlepiej, jak przestawić taką historię, bo sam jest dyplomowanym pielęgniarzem psychiatrycznym. Stąd m.in. ciekawe podejście do czcionek, które dodatkowo uzmysławia czytelnikowi, gdzie i na czym główny bohater pisał kolejne fragmenty swojej trudnej życiowej historii. „The Shock of the Fall” to z pewnością warta uwagi opowieść na temat kształtowania się ludzkiej psychiki po stracie bliskiej osoby również na przykładzie relacji rodzic-dziecko. W kilku momentach należy jednak podejść do niej z przymrużeniem oka, jak bowiem wiadomo, Nathan Filer nie stworzył pracy naukowej na temat schizofrenii, lecz powieść, która ma jedynie właściwie nakreślić temat przyjęty przez autora. Niemniej jednak trzeba podkreślić, że to jeden z tych debiutów, z którymi naprawdę warto bliżej się zaznajomić. Uważam też, że „Zapytaj księżyc” bardzo spodoba się ludziom, których interesują zagadnienia z dziedziny psychologii, psychiatrii i sam temat schizofrenii. Debiutancka powieść Nathana Filera to ciekawe i jednocześnie odważne podejście do trudnego tematu tej choroby. Książka nie nuży i czyta się ją zaskakująco szybko. Prawdopodobnie przez to, że porusza niecodzienny temat i napisana jest przez fachowca w temacie, stała się tak popularna wśród czytelników i otrzymała sporo nagród.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj