Bez wątpienia oczekiwania wobec tego odcinka były bardzo wysokie. Dobry równy poziom serialu dawał nadzieję, że 15. odcinek będzie najlepszym w sezonie, ale.. nie spełnił ich w 100%. Scenarzyści popełnili kilka głupich gaf, które obniżyły odbiór opowieści.

[image-browser playlist="605137" suggest=""]©ABC 2012

Jednym z największych błędów jest powrót postaci Tylera. Przez wiele odcinków mogliśmy przyzwyczaić się do tego, że jest to anty-bohater bardzo irytujący i niesamowicie słabo zagrany. Nie ma w sobie żadnej charyzmy, a pod koniec swojego serialowego występu działał na nerwy. Twórcy podjęli najgorszą z możliwych decyzji pozwalając na jego powrót. Z drugiej strony można zrozumieć motywy nimi kierujące - ukazanie zemsty na mszczącej się bohaterce. Lepszym wyjściem byłoby dodanie pikanterii do całej historii - np. pudełko tajemnic mogła ukraść jakaś nowa postać z przeszłości Emily. Trudno także uwierzyć, że tak ni stąd ni zowąd Tyler pojmał Amandę - skąd w ogóle miał pojęcie gdzie ona się ukrywa? Trochę było to naciągane.

Wszystkie wydarzenia odcinka rozgrywały się swoim własnym chaotycznym torem. Nic nie szło zgodnie z planem Emily, począwszy od tego, by Jack wypłynął swoim statkiem. Kolejnym sporym minusem była wymiana pieniędzy na Amandę. Mam uwierzyć, że paranoiczna perfekcjonistka Emily w tak krytycznej sytuacji zostawia broń w bagażniku samochodu? Było to uwłaczające inteligencji tej bardzo dobrze rozpisanej postaci.

[image-browser playlist="605138" suggest=""]©ABC 2012

Ten odcinek pozwolił nam zadać kilka dodatkowych pytań. Czy relacje Dana z Emily po rozmowie o Paryżu zmienią się? W końcu Daniel uwierzył matce, że Emily jest z nim tylko dla jego ważnego nazwiska. Czyżby środek zemsty miał stać się jej kolejnym wrogiem?

Pozytywnym zaskoczeniem było ponowne pojawienie się Takedy (Hiroyuki Sanada). Postać tajemnicza, ciekawa i charyzmatyczna powróciła w bardzo niejasnych okolicznościach. W końcu, gdy ostatnio go widzieliśmy, kończył współpracę z Emily, chociaż najwyraźniej przez wiele lat był jej mentorem. Wymiana spojrzeń pomiędzy nim a Nolanem sugeruje, że on maczał palce w ściągnięciu go z powrotem i posprzątaniu bałaganu, którego narobiła Emily. Wszystko wskazuje na to, że Takeda zajmie się problemem Amandy.

Według oczekiwań to nie Daniel zginął na plaży. Wiadomo było, że twórcy będą chcieli zaskoczyć - plus, że w końcu zabili Tylera i ta słaba postać już nie powróci (chyba że dodadzą element sf i duchy...). Całemu zajściu towarzyszy spora aura tajemniczości - wciąż nie wiemy, jak do tego doszło. Dobrze, że nie stał za tym Jack, jak sugerował pilot. W tych scenach scenarzyści rozegrali to ciekawie i wyszli z sytuacji obronną ręką.

[image-browser playlist="605139" suggest=""]©ABC 2012

"Chaos" jest kolejnym dobrym odcinkiem Revenge, który nie był pozbawiony wad. Problemem także były wysokie oczekiwania wobec tajemnicy, której rozwiązanie nie satysfakcjonuje tak jak powinno.

Ocena: 8/10

To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj