Odcinek niestety nie trzymał tak dobrego poziomu jak poprzednie, które w szybkim tempie i napięciu rozwijały fabułę. Może twórcy chcieli dać widzom trochę odsapnąć, ale nie wydaje się, aby była to słuszna decyzja.

[image-browser playlist="604784" suggest=""]ABC/VIVIAN ZINK

Pierwszym zaskoczeniem było wyjawienie tożsamości mordercy Tylera. Przypuszczałem, że twórcy będą ciągnąć ten wątek przynajmniej kilka odcinków, ale zdecydowali się od razu zagrać w otwarte karty. To zdecydowanie duży plus i dość nieoczekiwane posunięcie. Tak jak przypuszczaliśmy - Nolan współpracował z Takedą (wymiana spojrzeń na przyjęciu) i to właśnie japoński mentor Emily zabił Tylera i wrobił Daniela. Postać Japończyka nabiera nowego wymiaru - jest to człowiek chłodny i bezwzględny. Czyżby w grę wchodziła Yakuza?

Z jednej strony było to bardzo potrzebne, bo wyraźnie Emily zatraciła się w swojej misji, pozwalając sobie na uczucie do kogoś, kto powinien być tylko narzędziem. Takeda słusznie powiedział Emily, że "nie może uratować ich obu" - co wybierze dziewczyna? Miłość z dzieciństwa czy uratowanie narzędzia zemsty?

[image-browser playlist="604785" suggest=""]
ABC/VIVIAN ZINK

Problem odcinka polegał na samym wątku Daniela - zbyt skupiono się na tym, czy go aresztują i czy pójdzie do więzienia, przez co rozwój fabuły na tym ucierpiał. Najbardziej bolało to, że Emily naprawdę zależy na Danielu, a tak być nie powinno - oczywiście nadaje to jej większej głębi, ale ma przecież Jacka, z którym powinna być, prędzej czy później. Plus za to, że Daniel poszedł do więzienia - może w kolejnych odcinkach skupienie przejdzie na ważne rzeczy, a nie przeciąganie czegoś, co było nieuniknione. Dodatkowe bardzo pozytywne zaskoczenie przyszło ze strony Ashley - wprowadziło to potrzebne urozmaicenie.

W tym odcinku brakowało ciekawej fabuły, napięcia i emocji, do czego Revenge przyzwyczaiło widzów. Oby był to tylko chwilowy spadek formy.

Ocena: 6/10

To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj