Wróg numer jeden to opowieść traktująca o dziesięcioletnich poszukiwaniach Osamy Bin Ladena przez agentów CIA. Choć w całym przedsięwzięciu brało udział wiele osób, twórcy postanowili skupić się konkretnie na jednej osobie – będącej tuż po rozpoczęciu swojej kariery w amerykańskiej agencji wywiadowczej, stosunkowo młodej Mai. Z początku widz, idąc jej tropem wraz we wsiąkaniem w świat przesłuchań kolejnych członków Al-Kaidy, może odnieść wrażenie, że jest ona dość kruchą i delikatną osobą i że zaraz zacznie panikować na widok torturowanych mężczyzn. Pierwsze czterdzieści minut, mające pełnić pewnego rodzaju przydługi wstęp i nakręcić publiczność w odpowiedni sposób najbardziej uderza w widza. Po blisko pół godzinie widoku torturowanych mężczyzn o ciemnej karnacji i brodzie w nieładzie zacząłem się najzwyczajniej nudzić, ale i obawiać o dalszą część filmu.
Na szczęście nie da się w ten sposób prowadzić całego obrazu, a więc wkrótce dopuszczono do głosu kolejnych bohaterów, którzy przy głównej bohaterce niestety nieco nikną. Amerykański heroizm oraz narodowa vendetta w filmie przyjmują twarz rudej protagonistki, Jessiki Chastain, która w tej niełatwej roli wypada rewelacyjnie. Jej bohaterka jest silną i inteligentną personą, mającą w sobie tyle nieustępliwości, iż praktycznie mogłaby sama poprowadzić całe śledztwo mające na celu wytropienie Osamy Bin Ladena. Czuć do tej postaci szacunek, jakimi powinna się charakteryzować osoba na tym właśnie stanowisku. Na uwagę zasługuje także Jason Clarke, który na tle innych męskich ról znacznie się wyróżnia, choć niestety nie aż tak, jak główna bohaterka.
Poprzez swoją autentyczność oraz wierność szczegółom obraz zyskuje na szczerości, jednak nie zmienia to faktu, że jest on nieco papką kulturową, mającą za zadanie między innymi promować Amerykę w walce z terroryzmem oraz przedłużyć pamięć o chwalebnym zlikwidowaniu Osamy Bin Ladena. Co ciekawe, Katherine Bigelow przy okazji przedstawienia całych kulis poszukiwania tytułowego wroga niemal w pełni porzuciła odwołanie się do kontekstu społecznego. W obrazie można odnaleźć trochę wzmianek na temat życia ludzi ze wschodu oraz islamistów, jednak reżyserka w pełni odgradza się od zaproponowania komentarza wobec sytuacji na zachodzie. Znacznie afektuje to na obraz, który z uwagi na swoją specyficzną konstrukcję staje się nieco trudniej przyswajalny. Czyni go to bardziej hermetycznym dziełem, ubranym w trochę mętną narrację.
Obszerne dodatki w wersji DVD, do których zachęcam zajrzeć po zakończonym seansie, z pewnością usatysfakcjonują każdego, kto będzie jeszcze głodny wszelkich informacji oraz ciekawostek. Znajdziemy tutaj: filmy z planu, wywiady, zwiastuny, a także dużą część materiałów poświęconych żołnierzom SEALS – ich broni, specjalnemu, niewykrywalnemu helikopterowi, którym się posługiwali, a także treningom, jakie musieli przejść aktorzy, aby wypaść wiarygodnie w rolach żołnierzy jednostki specjalnej, którym, jak powiedziała Katherine Bigelow: "poświęca ten film".
Wydanie DVD |
Dodatki: filmy z planu, wywiady, zwiastuny, dokument o Navy SEALS |
Język: angielski - DD 5.1, polski (lektor) - DD 5.1 |
Napisy: polskie |