Lata 90. XIX wieku. Dla dwóch przyjaciół zaczyna się pierwszy dzień reszty ich życia. Bill i Byron są młodzi, odważni i niespokojni. Marzą o tym, by zdobyć świat, by przeżywać niewiarygodne przygody. Mając przy sobie kilkaset dolarów i głowę pełną marzeń, postanawiają podążyć wraz tysiącami innych nad rzekę Klondike. Gorączka złota dopada także i ich, mamiąc łatwym i szybkim bogactwem, jednak ani natura, ani współtowarzysze podróży nie zamierzają niczego ułatwić. Dwóm młodzieniaszkom przyjdzie się przekonać, co znaczy prawdziwe życie, które nie ma nic wspólnego z tym wiedzionym przez nich do tej pory.

Klondike zaczyna się bardzo spokojnie. Serialowy świat jest ledwie zarysowany, poznajemy bohaterów oraz podstawy historii, której będziemy świadkami. Od razu widać, że Discovery wagę przykłada do widowiskowości swojej produkcji - już w pierwszym odcinku zachwycają krajobrazy i otwarte plenery. Wydaje się, że w kolejnych epizodach będzie jeszcze lepiej, gdyż bohaterowie dotarli do swojego pierwszego celu. Klimat buduje też muzyka, która ładnie komponuje się z pięknymi obrazami.

[video-browser playlist="635050" suggest=""]

Bliżej poznaliśmy na razie dwóch bohaterów, ale od razu można obdarzyć ich sympatią i zainteresować się ich losami. W tle lekko zarysowano inne postacie, w tym interesującą kobietę, oraz konflikty, dramaty i problemy, z którymi będą musieli się zmagać. Mam nadzieję, że scenarzyści mają pomysł na swój serial i na prowadzenie postaci, bo obecnie robi on dobre wrażenie i ma potencjał stać się czymś naprawdę dobrym oraz wartym uwagi, szczególnie jeśli poziom wizualny zostanie zachowany.

Discovery Channel w Klondike wzięło na warsztat naprawdę interesującą tematykę, która spokojnie może udźwignąć pokładane w niej nadzieje na niezły serial przygodowy. Gorączka złota, która ogarnęła Amerykę w końcówce XIX wieku, stawia jednak przed twórcami niełatwe zadanie. Jak prawdziwe przedstawić temat tak obszerny i skomplikowany? Jakie pytania zadać i jakich odpowiedzi udzielić? Jaką część tych opowieści pokazać? I w końcu – jak wysoka jest cena marzeń? Wydaje się, że Discovery nie ma zamiaru pójść na łatwiznę i zobaczymy dwie strony medalu - także tę ciemną, gorzką i trudną. Oblicza ludzi pozostawionych samym sobie w surowych warunkach, gdzie liczy się przede wszystkim przetrwanie.

Klondike zaczyna bardzo dobrze. Z przyjemnością obejrzę kolejne odcinki, by dać się wciągnąć w dziki i nieokiełznany świat natury, w którym na jaw wychodzi prawdziwe oblicze człowieczeństwa. Jest nieźle, a mam przeczucie, że będzie jeszcze lepiej.

To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj