Każdy z nas słyszał historie o programach szpiegujących, które naruszają prywatność człowieka i wyrządzają często nieodwracalne szkody. Żyjemy jednak w fałszywym przekonaniu, że coś takiego nie mogłoby nas spotkać. Główna bohaterka filmu Zgubiony telefon przekona się, że zagrożenie to jest niepokojąco realne. Jej codzienność, znajomości i kariera są nierozerwalnie połączone ze smartfonem. Problemy zaczynają się wtedy, gdy przypadkiem upuszcza go w autobusie. Urządzenie zostaje znalezione przez mężczyznę, który inwigiluje bohaterkę i zaczyna manipulować jej rzeczywistością. W tym samym czasie policja podąża tropem seryjnego mordercy. Zdarzenia zaczynają się łączyć, prowadząc do narastającego konfliktu. O ile pomysł na połączenie thrillera z tematyką wpływu technologii na nasze życie jest dobry, samemu wykonaniu można już wiele zarzucić. Niektóre sceny są przesadzone lub wręcz nierealistyczne, a bohaterowie zbyt naiwni i nieudolni. Problemy te z kolei popychają fabułę do przodu w sposób nieumiejętny i w większości pozbawiony napięcia. Przedstawione zostają też konflikty pomiędzy główną bohaterką a jej bliskimi, które wydają się sztuczne i dziecinne. Policja również jest do bólu niekompetentna. Nie kibicujemy bohaterom, gdyż brakuje im wiarygodności i głębi emocjonalnej. Ratują ich występy aktorskie – są na dobrym poziomie i zasługują na pochwałę. Akcja tak naprawdę rozkręca się dopiero pod koniec. Wszystko, co poprzedza punkt kulminacyjny, opiera się na umiarkowanym napięciu psychologicznym oraz grze, jaką prowadzi czarny charakter. Od samego początku widzowie nie mogą mieć wątpliwości co do tego, że jest to mężczyzna niebezpieczny – główna bohaterka jednak w swojej naiwności ciągle jest o parę kroków w tyle. Frustracja, jaką można odczuwać podczas seansu, nie angażuje widza ani nie sprawia, aby zależało mu na rozwiązaniu eskalujących problemów i głównej zagadki. Koreańskie thrillery przyzwyczaiły nas do wysokiego poziomu i mocnych, często brutalnych historii. Zgubiony telefon nie proponuje w tej kwestii niczego nowego. Nie wyróżnia się na tle innych filmów czy seriali poruszających problem niebezpieczeństw związanych z technologią. Jest to rozrywka na jeden wieczór, o której następnego dnia nie będziemy już pamiętać.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj