Na początku zeszłego tygodnia stacja ABC przy współprodukcji Plan B Entertainment włączyła do swojej ramówki nowy serial science fiction, oparty na powieści Jasona Motta pt. "Przywróceni" ("The Returned"). Opowiada on o rzeczywistości, w której nagle i w zupełnie niewytłumaczalnych okolicznościach do świata żywych zaczynają powracać umarli. Zaraz po ogłoszeniu przez stację zamówienia na nową serię wielu ludzi skojarzyło koncept Resurrection z serialem "The Returned" opartym na francuskim filmie "They Came Back" i opowiadającym bardzo podobną historię. We francuskiej produkcji "przywróceni" muszą na nowo nauczyć się życia w społeczeństwie, z kolei "zmartwychwstali" z Resurrection doskonale pamiętają o swoim życiu przed śmiercią. Jedynym problemem jest to, że zdają się nie wiedzieć, co działo się z nimi w czasie przejściowym – przed powrotem do świata żywych. Wspominany wcześniej chłopiec, ośmioletni Jacob, budzi się na polu ryżowym w Chinach; nie wie, co się z nim działo, jak się tam znalazł i nie do końca jest świadomy tego, że nie umarł.

W tym momencie do akcji wkracza agent federalny Martin "Marty" Bellamy (Omar Epps, znany z roli dr. Erica Formana z serialu Dr House). Marty nie prowadzi raczej bujnego życia prywatnego – najprawdopodobniej zostawiła go żona, soboty spędza w pracy, a gdy słyszy o chłopcu znalezionym w chińskiej wiosce, momentalnie angażuje się w sprawę w stu procentach. Nie jest agentem, który wykonuje swoją pracę zgodnie z protokołem. Kiedy okazuje się, że chłopiec nie ma żadnych dokumentów i nikt go nie poszukuje, zamiast zostawić go w agencji adopcyjnej postanawia zawieźć go do Arcadii w stanie Missouri, ponieważ dziecko twierdzi, że właśnie tam są jego rodzice.

Po przyjeździe okazuje się, że wskazany dom zamieszkuje małżeństwo w dość zaawansowanym wieku – Harold (Red Forman z serialu Różowe lata siedemdziesiąte) i Lucille (Frances Fisher), którzy mieli kiedyś syna Jacoba, ale jego ciało zostało znalezione trzydzieści dwa lata wcześniej w pobliskiej rzece. Nikt nie wie, czy wierzyć w to szaleństwo. Chłopiec zna jednak szczegóły, o których nie mógłby wiedzieć oszust, który chciałby się pod niego podszyć. W swojej kuzynce, która w chwili jego śmierci miała niecały rok, widzi podobieństwo do ciotki; w pastorze rozpoznaje przyjaciela z dzieciństwa. Wszyscy są w tym zagubieni, jednak wyniki testów DNA jednoznacznie wskazują, że chłopiec to zmarły przed laty Jacob.

[video-browser playlist="635197" suggest=""]

Ze wspomnianą wyżej  ciotką również wiąże się pewna historia, ponieważ Barbara zginęła tego samego dnia co Jacob. Cała rodzina wierzy w to, że próbowała ratować siostrzeńca i sama utonęła, ośmiolatek twierdzi jednak, że było odwrotnie – to on próbował ratować ją. Przypomina sobie również mężczyznę, z którym (jak się potem okazuje) Barbara miała romans. Ta wzmianka zawiązuje nowy, niewyjaśniony wątek, na który być może w następnych odcinkach rzuci światło sama zmarła.

Jacob to nie jedyna postać, która wraca z krainy umarłych. Pod koniec odcinka wyjaśnia się również, kim jest tajemniczy, budzący niepokój pan przemykający po ulicach miasteczka w Missouri. To druga zmartwychwstała osoba, co sugeruje, że w kolejnych odcinkach serii może zaroić się od przybyszów zza grobu. Martin Bellamy przez cały czas pozostaje w Arcadii i kontroluje sytuację, tak więc to najprawdopodobniej on będzie główną postacią serialu, która nie spocznie, póki nie odkryje zagadki tajemniczych powrotów.

Pierwszy odcinek Resurrection nie porywa - jest bardziej zarysem sytuacji, w której zostają postawieni bohaterowie. Co prawda są w nim sceny, które budzą wątpliwości, ale mimo wszystko warto go obejrzeć, bo historia zapowiada się ciekawie. Miejmy nadzieję, że w kolejnych odcinkach twórcy zaserwują nam więcej emocji. Serial ten to również gratka dla nostalgicznych fanów Doktora House'a czy Różowych lat siedemdziesiątych, którzy chcieliby zobaczyć, w jakie role wcielili się tym razem Omar Epps i Kurtwood Smith.

To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj