cotygodniowy przegląd seriali- dramaty odcinek 8

1. Grimm 3x06 Nie znoszę czołówki z tego serialu! Dopiero teraz zauważyłem jak nie lubię tego elementu. Czego w tym odcinku mi brakowało. Niby pojawiło się coś nowego- grausen, niby oglądaliśmy trudne wybory naszej "biontowej" pary, przyjaźń Monroe z Nickiem, czy partnerującą we wszystkim Nickowi Juliette. Jednak zabrakło żartu, akcji, zbyt dużo niepotrzebnej dramaturgii i słabo rozwijana sprawa. 2. Mentalist 6x09 "Po-redjohn-owa" rzeczywistość: Lisbon w mundurze, Patrick w Meksyku, a wszystko 2 lata później. Dalej dziwię się dlaczego przełomowa sprawa nie tyle sezonu co całego serialu była w środku serii i sądzę że to powinien być początek finałowego sezonu. Widzę potencjał u scenarzystów, pomysł na realizację, ale panowie: nie róbcie tego. Nie warto tworzyć na siłę kolejnych serii i tylko tracić w oczach widzów. Bo jestem święcie przekonany, że serial nie dorówna temu, co było w pierwszej części sezonu. Na kilka odcinków potencjał jest, ale na dłuższą metę to nie ma sensu. 3. Supernatural 9x09 Anielska wojna dalej trwa. Finał pierwszej części sezonu bardzo mnie zaskoczył: nie spodziewałem się takiego zwrotu. Liczyłem na zapowiadany powrót Bobby’ego Singera, ale nie mogę powiedzieć że jestem zawiedziony. Powrót Metatrona tez nie jest taki zły, a próba przejęcia władzy w niebie przez 3 różne frakcje może rozwinąć się na różne sposoby. Szkoda Kevina( polubiłem tego proroka, choć poprzedni był lepszy), szkoda Sama( nie wiadomo co z nim będzie). Wszystko jednak rekompensuje Cass i jego powrót do łaski, lub odwrotnie. Cass wreszcie staje oporem w niebiańskiej wojnie i wiemy, że wraz z Deanem poszukującym zemsty za oszustwo Zeke’a-Gadriela będą siali popłoch w niebieskich szeregach. 4. Walking Dead 4x08 Nareszcie!! Po ostatnich beznadziejnych odcinkach z rozemocjonowanym Gubernatorem, wreszcie nastąpiło połączenie wątków. Jak zwykle ,w odcinku przed przerwą, musiało zginąć kilku bohaterów. Najbardziej szkoda mi Hershela, choć nie jest to jakaś niepowetowana strata. Było pełno walki, akcji, krwi i bezwzględnych morderstw- WSZYSTKO TO CO W TYM SERIALU NAJLEPSZE. Cieszy mnie również konieczność porzucenia więzienia. Żałuję tylko, że akcja jest w USA, gdyż tam nie ma zamków, a jakaś średniowieczna warownia byłaby idealnym nowym lokum. Dejw