Jeśli mówisz "Samuel L. Jackson", to najczęściej myślisz o steku niekoniecznie wyrafinowanych przekleństw, ewentualnie o słowach: "Nick Fury". Dziś aktor postrzegany jest jako jeden z najtrwalszych fundamentów MCU - mieliśmy go okazję zobaczyć w aż 11 odsłonach Kinowego Uniwersum Marvela. Mało kto jednak pamięta, że w komiksach jego angaż do roli pomysłodawcy inicjatywy Avengers przewidziano na 6 lat przed powstaniem całego filmowego projektu.  Doskonale wiemy, że ekranowe emploi Fury'ego zostało oparte na zapoczątkowanej w 2002 roku komiksowej serii Ultimates - w tym niezwiązanym z zasadniczym uniwersum świecie postać tę przedstawiono jako czarnoskórą. Sęk w tym, że scenarzysta Mark Millar solidnie popuszczał wówczas wodze fantazji.  I tak w zeszycie Ultimates #4 z 2002 roku grupa bohaterów podczas zajadania się pizzą zastanawia się nad tym, kto wcieliłby się w ich role w filmowej wersji. Padła propozycja, by Kapitana Amerykę zagrał... Brad Pitt; później Hank Pym zapytał z kolei Fury'ego o jego ekranową sugestię. Odpowiedź może zadziwiać:
Oczywiście pan Samuel L. Jackson. 
Źródło: Marvel
Millar po latach wyjawił, że tworząc tę sekwencję, nie miał pojęcia, czy aktor w ogóle wie, kim są Avengers. Koniec końców okazało się, że Jackson jest wielkim fanem świata Marvela - do tego stopnia, że w położonym obok jego posiadłości sklepie komiksowym systematycznie zamawia kolejne zeszyty. Scenarzysta Ultimates stwierdził na koniec:
Dziś już wiem, że Sam jest najrówniejszym gościem na naszej planecie. 
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj