"Marvel's Agents of S.H.I.E.L.D." powracają z 3. sezonem 29 września. Producent Jeff Bell powiedział, że wszyscy będą mieli na początku serii pełne ręce roboty. Obsada jest bardzo duża, a w związku z tym bohaterowie zajmą się aż 4 zagrożeniami w pierwszej fazie opowieści - nowymi Inhumans, kamieniem Kree, który zjadł Simmons, tajemniczą rządową organizacją i HYDRĄ z Wardem na czele:
Kosmici zaczynają pojawiać się na całym świecie i żaden nie ma przewodnika, więc jest dużo strachu i paranoi. Poluje na nich organizacja ACTU, która działa przeciwko T.A.R.C.Z.Y. i zmusza bohaterów do trzymania się razem i wspólnej walki. To duża zmiana, bo w zeszłym sezonie był wśród nich rozłam.
Czytaj także: Koncert „Star Wars Saga” – muzyka z filmu w Toruniu Bell obiecuje, że twórcy mają coś fajnego w zanadrzu jeśli chodzi o wątek zniknięcia Jemmy. Grant Ward ma przeistoczyć się w postać, która jest niezależnym i potężnym złoczyńcą - dni wykonywania mokrej roboty w czyimś imieniu są za nim. Natomiast Coulson będzie miał problem, aby po wydarzeniach z finału 2. serii wybrać odpowiednią protezę ręki. Rozważy przynajmniej kilka opcji. Bell zdementował też pogłoski, które mówiły o tym, że agentka May ma mieć w 3. sezonie mniejszą rolę. Co do spin-offa z Bobbi i Lancem, powiedział, że póki co nie będą budować pod niego podwalin i nastąpi to później w sezonie. Jest też nowe zdjęcie z premiery:
Fot. ABC
 
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj