Nowy film Ridleya Scotta, All the money in the world, opowiada o porwaniu, jakie miało miejsce w 1973 roku. 16-letni John Paul Getty III, wnuk jednego z najbogatszych ludzi tamtych czasów, został uprowadzony przez tajemniczą grupę, której nawet po jego odbiciu nigdy nie odnaleziono. Jak mówi Ridley Scott, jego film w mniejszym stopniu będzie skupiał się na samym porwaniu, zaś w większym na tym co działo się za kulisami całej akcji. Potentat naftowy miał za priorytet swoje bogactwo, podczas gdy matka chłopca i agent CIA robili wszystko, by uratować życie porwanego. Zdaniem Scotta:
Ta historia jest niezwykle prowokująca. Gail Getty była wyjątkową postacią, a jej czyny i postawy sprawiają, że to idealny przykład do głębokiej analizy. Film jest pełen niezwykłej dynamiki. W zasadzie to bardziej gra niż film.
Czytaj także: James Cameron o powrocie do serii Terminator Reżyser odniósł się również do decyzji castingowych, jakie podjął. Przypomnijmy, że w roli matki występuje Michelle Williams, w roli agenta Mark Wahlberg, zaś w roli Paula Getty'ego, dla którego bardziej niż wnuk liczyły się pieniądze - Kevin Spacey.
Kiedy przeczytałem scenariusz, od razu zadałem sobie pytanie - kto będzie Gettym? I przed oczami jawił mi się Kevin Spacey. To doskonały aktor, a ja jeszcze nie miałem okazji z nim pracować. Od początku był moim pierwszym wyborem jeśli chodzi o tę rolę.
Mówiąc o roli matki chłopca, Scott przyznaje, że Michelle Williams przyszła mu na myśl dopiero potem. Aktorka świetnie przygotowała się do produkcji, odszukując wszystkie istniejące detale na temat sprawy sprzed lat, czym bardzo zaimponowała reżyserowi.
Cała rodzina bardzo dbała o prywatność w tamtym czasie, w związku z czym nie ma wielu materiałów na temat Gail. Ale był jeden szczególny wywiad, który Michelle mi zaprezentowała. Zwraca on uwagę na to, jak asertywną i inteligentną osobą była ta kobieta.
Film będzie miał swoją premierę 8 grudnia.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj