Myślę, że to świetna rozrywka. Ja nigdy nie mógłbym zrobić takiego filmu, bo to wymaga zupełnego odcięcia od jakiegokolwiek poczucia rzeczywistości czy fizyki.... Ale to jest fajne. Można kupić ten film i jego specyficzne warunki.
W dalszej części wypowiedzi Cameron postanowił dodać także swoje "ale". Jako, że obecnie kręci nowego Avatara właśnie pod wodą, zwraca uwagę na to, że trudno mu przejść nad niektórymi rzeczami do porządku dziennego, ponieważ nie mają wiele wspólnego z rzeczywistością. Jak mówi:
Spędziłem tysiące godzin pod wodą... I o ile film mi się podoba, nie mogę do końca się z nim utożsamić, bo nie wygląda realistycznie.
Cameron dodał też, że gdyby to on był twórcą Aquamana, zwróciłby uwagę na kwestie środowiskowe, takie jak zanieczyszczenie oceanu - jego zdaniem było ich w tym filmie za mało, a warto byłoby poruszyć je bardziej. Na koniec rzuca wyzwanie twórcom filmu - przypomnijmy, że Aquaman ma już miliard dolarów w box office, a zatem dołącza do klubu najlepiej zarabiających produkcji, w którym jest już Avatar czy Titanic Camerona. Mimo to, reżyser bynajmniej nie traktuje filmu jako konkurencji. Jak mówi żartobliwie:
Zgłoście się ponownie jak już będziecie mieć drugi miliard i będziecie w drodze po trzeci. Wtedy pogadamy.
Przypomnijmy, że Avatar 2, którego znaczna część rozegra się pod wodą, wejdzie na ekrany kin w 2020 roku.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj