Avatar powraca do kin 23 września w ramach przygotowań do filmu Avatar: Istota wody. W ramach promocji James Cameron udziela wywiadów. W rozmowie z New York Times wspomniał, jak musiał spacyfikować osoby decyzyjne ze studia 20th Century Fox, które chciały wymusić zmiany przed premierą w 2009 roku. Ich zdaniem film powinien być krótszy, a sceny latania na stworach powinny być skrócone.

Avatar - Cameron kontra Fox

- Wyszło na to, że według sondaży po seansach te sceny były najbardziej lubiane przez widzów . To był moment, gdy ustaliłem granicę i powiedziałem producentom: Wiecie co? Nakręciłem Titanica. Ten budynek, w którym właśnie się znajdujemy, ten cały kompleks warty pół miliarda dolarów... Titanic za to zapłacił, więc zrobię tak, jak chcę.
Reżyser przyznaje, że potem mu podziękowali.
- Moją pracą jest ochrona ich inwestycji i często też na przekór ich ocenie. Dopóki jednak chronię ich inwestycję, wszystko jest wybaczone.
Widzowie ostatecznie przyznali rację doprowadzając do tego, że Avatar jest najbardziej dochodowym filmem w historii po 13 latach od premiery. Ma na koncie 2,8 mld dolarów.
fot. materiały prasowe
+29 więcej

Avatar 2 - premiera zbyt późno?

W tej samej rozmowie Cameron przyznaje, że martwi się, czy tych kontynuacji nie zrobił za późno i zastanawia się, jak poradzą sobie w kinach. Jednak ma argumenty, które przemawiają za tym, że będzie to sukces.
- Mam doświadczenie z takimi sytuacjami: zrobiłem sequel pod tytułem Obcy - decydujące starcie i był on jakieś siedem lat po pierwszym filmie. Został bardzo dobrze odebrany. Zrobiłem też sequel pod tytułem Terminator 2: Dzień sądu również jakieś siedem lat po pierwszym filmie. Zarobił o wiele więcej niż pierwszy film.
Avatar powraca do polskich kin 23 września. Avatar 2 natomiast już 16 grudnia.  
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj