Właściwą odpowiedzią jest: "A ja jestem Iron-Man", jednak miałem do zaproponowania tyle alternatywnych kwestii. Boże, dajcie mi pomyśleć. Wszystkie były super błyskotliwe, próbowałem powiedzieć jakąś głupotkę, jak: "Masz prze****ne" czy coś w tym stylu. Wiesz co, muszę spojrzeć na moje notatki. Dostaję Kamienie Nieskończoności, mam moc, by pstryknąć i spełnić każde życzenie - Och, miałem powiedzieć "O kurczę" (oh, snap - przekleństwo, ale też "pstryknięcie").
Wolicie filmową wersję ostatnich słów Iron Mana, czy którąś z powyższych propozycji? Trzeba przyznać, że finał Avengers: Endgame mógł z nimi wyglądać trochę inaczej.
Jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co istotne w popkulturze.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj