Fani produkcji Avengers: Endgame i Avengers: Wojna bez granic doskonale pamiętają, że w obu tych filmach do MCU powrócił Red Skull - uznawany wcześniej za zmarłego złoczyńca został pokazany jako strażnik Kamienia Duszy na planecie Vormir. To z nim Thanos, jak również Czarna Wdowa i Hawkeye pertraktowali na temat wejścia w posiadanie kluczowego dla wydarzeń artefaktu. Warto przypomnieć, że w rolę antagonisty wcielił się już nie Hugo Weaving, a Ross Marquand. Aktor udzielił teraz wywiadu, w którym wyjawił, że bracia Russo początkowo oczekiwali od niego, by jego Red Skull zachowywał się na ekranie jak Yoda. 
Bracia Russo przyszli do mnie i powiedzieli, że chcą, bym zastąpił Hugo jako Red Skull i włożył w niego odrobinę Yody. To przecież postać z mądrą duszą, ma 84 lata i jest widmem, zjawą. Na tym etapie był przecież duchem. To już nie ten diaboliczny, ambitny człowiek, którym był w 1944 roku. Bliżej mu raczej do skomplikowanego antybohatera. Pomyślałem, że granie go będzie wielką przyjemnością - jest złamanym, przeklętym człowiekiem. Uwielbiam wcielać się w takie postacie. 
Aktor zabrał także głos na temat ewentualnego powrotu Red Skulla do MCU:
Bracia Russo powiedzieli mi, że kiedy on wyzwolił się spod władzy Kamienia Duszy, kiedy artefakt przejął Thanos a później Hawkeye, jego dusza stała się wolna. Jeśli jednak o tym pomyślimy, zdamy sobie sprawę, że istnieją teraz alternatywne światy. W jednym z nich Thanos go rzeczywiście uwolnił. Mogę sobie wyobrazić, że gdyby wówczas nadal kierowała nim potrzeba zemsty, gdyby jakaś jego cząstka wciąż miała dawne ambicje, udałby się on na Ziemię. Może on wciąż chce dokonać zemsty, może realizuje jeszcze swój upiorny plan? A może w ogóle go to nie interesuje? 
Marquand dodał:
Sądzę, że gdy zostajesz obdarzony łaską nieskończonej mądrości, jesteś także obdarzony lub przeklęty nieskończonym bólem i cierpieniem. Prawdopodobnie więc on się tego wszystkiego wyzbył. Nie potrzebuje już nic podbijać, ponieważ jest poza życiem. (...) Nie rozmawiałem jeszcze o tym, ale wykorzystałbym szansę, by raz jeszcze wcielić się w tę rolę. Ona należy oczywiście do Hugo; to on ją zapoczątkował i uwielbiam to, co zrobił z tą postacią. Jeśli jednak jego serce jest w innym miejscu, jeśli nie chce wrócić, zagranie Red Skulla raz jeszcze będzie dla mnie zaszczytem. 
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj