Bob Iger, dyrektor generalny Disneya i tym samym osoba, która trzyma w garści biznes Marvela, Lucasfilm i - od niedawna - 21st Century Fox, udzielił nowego wywiadu portalowi The Hollywood Reporter. W nim zapowiada zmiany, jakich spodziewa się studio, a także mówi o planach i wizjach na przyszłość. Nie zabrakło także odniesień do planowanej platformy streamingowej i konkurencji ze strony Netflixa, a także nawiązań do kontrowersyjnego zwolnienia James Gunn i Roseanne Barr, którzy zostali usunięci ze swoich stanowisk za sprawą niefortunnych tweetów. Najważniejszą jednak informacją płynącą z nowej rozmowy jest tak, która dotyczyła przyszłości MCU. Iger został zapytany o to, co nurtuje wszystkich fanów - kiedy i jak dojdzie do tego, że Marvel wchłonie superbohaterów należących do tej pory do Foxa? Na pytanie, czy to wszystko będzie nadzorował Kevin Feige, odpowiada:
Myślę, że tylko wtedy ma to sens. Chciałbym zachować ostrożność w tym temacie z uwagi na nasze ustalenia z Foxem, ale myślę, że oni to wiedzą. Jedyną sensowną sytuacją dla Marvela jest ta, w której nadzoruje go jedna osoba. Nie powinno być dwóch osobnych światów Marvela.
Iger odniósł się również do pytania, czy Deadpool będzie mógł kiedyś dołączyć do Avengers. Jak mówi:
Kevin ma mnóstwo pomysłów. Nie sugeruję, że to właśnie jeden z nich... Ale kto wie?
Iger został zapytany o to, czy decyzja o zwolnieniu Roseanne Barr i Jamesa Gunna należała w głównej części do niego. Jak mówi, postanowienie o zwolnieniu Barr było w zasadzie jednomyślne. Przy okazji mówienia o Gunnie wyjaśnił:
Decyzja o zwolnieniu Jamesa Gunna została mi przedstawiona jako jednogłośna. Więc wsparłem ją.
Dziennikarz zapytał Igera, czy odniesie się do fali krytyki, jaką ta decyzja wywołała i czy w sytuacji, w której jest tyle sprzeciwu, dalej wspiera tę postawę. CEO nie rozwija tematu. Oto pozostałe informacje płynące z rozmowy:
  • Iger ma poważne plany na wstrząśnięcie całym rynkiem medialnym - jak podkreśla, jego celem nie jest "przetrwać", a "rozkwitnąć" - jak mówi, Disney zamierza tworzyć wysokiej jakości treści, wychodzić do odbiorców z nieprzeciętną i innowacyjną promocją i działać zawsze na skalę globalną.
  • CEO Disneya odwołuje się do Netflixa i mówi, że obecnie nie ma firmy, która radziłaby sobie w powyższych tematach lepiej i prężniej. Podkreśla, że jest pod wrażeniem, jak dobrze rozwijają się obecnie platformy streamingowe i przewiduje, że ten trend będzie tylko wzrastał. Zauważa, że telewizja traci na popularności na rzecz sprzedawania konkretnych marek i programów. Z nową platformą streamingową, Disney wkracza w świat, który jest już dość ugruntowany - Iger podkreśla jednak, że firma skupi się na tej płaszczyźnie przede wszystkim na jakości, nie na ilości.
  • Disney już teraz wydaje imponujące sumy na produkowanie różnych treści - zarówno telewizyjnych i kinowych. Dla Igera nowa platforma nie jest narzędziem do wydawania jeszcze większych sum, a raczej po prostu nowym kanałem dystrybucji i dotarcia do odbiorcy. Podkreśla, że jest to plan długofalowy - zapełnienie nowej platformy treściami może potrwać i CEO jest tego w pełni świadomy.
Platforma streamingowa Disneya ma wystartować w USA w przyszłym roku, a transakcja z 21st Century Fox wciąż jest na etapie finalizacji. Nadal nie ma oficjalnych szczegółów na temat poszerzenia MCU o nowe postaci, jednak zachowajmy czujność - wygląda na to, że prędzej czy później zaczną się takie pojawiać.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj