Avengers: Koniec gry - co Nebula naprawdę wie o losie Gamory? Zobacz alternatywne sceny

Avengers: Koniec gry to najbardziej dyskutowany i omawiany film roku. Fani w USA mogą go obejrzeć w wersji cyfrowej z komentarzem audio twórców, którzy omawiają poszczególne sceny. Wielu widzów wysnuło wniosek z filmu, że Nebula doskonale wiedziała, do czego doszło na Vormirze, czyli że Thanos zabił Gamorę w zamian za Kamień Duszy. Twórcy temu zaprzeczają. Nebula wiedziała tylko, że Gamora udała się z Thanosem na Vormir i tam zginęła. Przyznają, że o wymianie, którą trzeba dokonać na Vormirze, wiedzą tylko osoby, która tam były. Oto jak skomentował to reżyser Joe Russo:

- Ona wie, że jej siostra poleciała tam z ich ojcem i nie wróciła, a on powrócił z kamieniem. Dlatego może jedynie przypuszczać, do czego doszło na tej planecie. Na przykład mogła starać się go powstrzymać i zabił ją za to.

Twórcy wspomnieli też o najbardziej dla nich kontrowersyjnym żarcie na temat pupy Kapitana Ameryki. Mówią, że toczyli długie dyskusje na temat tego, czy wprowadzić go w filmie. Nie zdradzają jednak, kto był za pomysłem, a kto był jemu przeciwny. Wspominają, że Robert Redford podczas kręcenia krótkiego gościnnego występu podkreślił im na planie, iż to jego ostatni występ przed kamerą. Wiemy, że zmienił zdanie, bo ma pojawić się w serialu Watchmen. Opublikowano też wideo o kulisach filmu, w którym ekipa Marvela omawia proces utrzymywania wszystkiego w tajemnicy. Spoilery nie wyciekały do sieci nie tylko dlatego, że żaden z aktorów nie czytał całego scenariusza, ale również z powodu tworzenia alternatywnych sceny w jego kopiach. Kevin Feige, szef Marvela, postanowił je zobrazować w formie animacji: w wideo zobaczycie, jakimi scenami ukryto fakt, że Gamora i Loki zginą w Wojnie bez granic. Natomiast James Gunn pokazał, jak wygląda praca Sean Gunna w roli Rocketa na planie. Stwierdził, że zawsze to wygląda komicznie, a Sean nie jest tylko statystą, ale też nagrywa ruchy Rocketa. Głosem jest oczywiście Bradley Cooper. Zdradzili również, że w początkowych scenach powrotu Tony'ego Starka z kosmosu został on komputerowo odchudzony. Chcieli pokazać, że jest na skraju śmierci, by widzowie obawiali się, że może szybko zginąć. Pamiętacie czerwono-białe kostiumy Avengers? Są one w 100% wygenerowane komputerowo. Twórcy to potwierdzili.

Zobacz galerię