Avengers: Koniec gry zmusiło widzów do pożegnania się z postacią Czarnej Wdowy granej przez Scarlett Johansson. Oddała życie na Vormirze za Kamień Duszy. Czarna Wdowa i Hawkeye (Jeremy Renner) do końca walczyli o to, kto będzie mógł się poświęcić. Wielokrotnie twórcy powtarzali: jest to coś nieodwracalnego, więc Czarna Wdowa nie powróci. Okazuje się, że w USA było to kontrowersyjne. Niektórzy krytycy filmu uznali, że taka decyzja mówi: jej życie ma mniejszą wartość niż Clinta Bartona, ponieważ ma on rodzinę i dzieci. Czytamy w opiniach, że jest to tzw. fridging, czyli określenie często stosowane w kontekście komiksów, gdzie postać kobiety jest zabijana lub krzywdzona, by umotywować męskiego bohatera. Sądzą, że ta postać zasługiwała na więcej. Według braci Russo jej motywacja jest czytelna. Chciała, by Hawkeye żył dla swojej rodziny, która wróci, jeśli uda im się odwrócić pstryknięcie palcami. Dla nich to była jej ostatnia ważna decyzja jako żołnierza, by oddać życie nie tylko za świat, ale by uratować przyjaciela. Nie sądzą, że jej życie jest mniej warte od jego.
- Dla mnie to jedna z najsmutniejszych scen, ponieważ są postawieni przed niemożliwym wyborem. Czy pozwolisz przyjacielowi umrzeć, czy sam się poświęcisz? Tematem tego filmu jest pytanie: czy możesz zmienić przeznaczenie i jakim kosztem? Czy jesteś skłonny zapłacić cenę? Jest to mocne "tak" ze strony Avengers. W Wojnie bez granic mówią: nie handlujemy życiem. Jest pragnienie, by je chronić. W tym filmie jest pragnienie poświęcenia, aby osiągnąć cel. To naturalna ewolucja. Najpierw chcemy chronić wszystkich. Kiedy zdają sobie sprawę, że to już tak nie działa, prawdziwi bohaterowie są skłonni do poświęcenia dla większego dobra - tłumaczy Joe Russo.
- Rozpoczynamy film od sceny z rodziną Hawkeye'a. Ona mu o niej przypomina. Oboje w tej chwili mają misję na zasadzie: nie pozwolę ci się zabić, ale Hawkeye ma mieszane odczucia, a to sprawia, że stracił skupienie, które ona zachowuje - dodaje Anthony Russo.
Wspominają sceny z poprzednich filmów, w których Czarna Wdowa mówiła o problemie ze znalezieniem własnej tożsamości i zbudowaniem zaufania. Ona sama dojrzewa do bycia częścią tego, co potem stało się jej rodziną. Uczy się prawdziwej wartości grupy, bycia częścią społeczności. Dlatego też zdaniem reżyserów nie może poradzić sobie z wydarzeniami po pstryknięciu palcami przez Thanosa. Robi wszystko, aby tę społeczność trzymać w całości i dalej walczy o to, w co wierzy. Dlatego ostatecznie poświęca się, bo wie, że to jedyny sposób, by przywrócić to, co kocha. Dlaczego Sam aka Falcon dostał tarczę i ostatecznie został nowym Kapitanem Ameryką? Reżyserzy dają prostą odpowiedź: ma takie same wartości etyczne i moralne, jak Steve Rogers. Przypominają, że jak się poznali, Sam pomagał weteranom, a potem walczyli ramię w ramię. Bucky natomiast jest osobą trochę zniszczoną przez doświadczenia i dlatego nie pasował na Kapitana. Sebastian Stan w rozmowie z Jimmym Fallonem wyjawił zaskakującą informację o scenie pogrzebu Tony'ego Starka. Okazuje się, że obsada na planie nie wiedziała, co kręci. Ktoś mu powiedział, że filmują scenę ślubu, ale wyraźnie coś mu nie pasowało, bo nie widział panny młodej i pana młodego. Russo nie raz mówili, że nie zdradzają szczegółów fabularnych obsady, bo nie mogą przypadkiem wyjawić czegoś, czego nie wiedzą. Bracia Russo ogłosili też, że wyznaczony przez nich zakaz spoilerowania wygasa w poniedziałek. Wówczas można z czystym sumieniem rozmawiać o filmie.
fot. Marvel
+31 więcej
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj