Avengers: Koniec gry doczekał się teorii autorstwa dziennikarza comicbook.com, która brzmi zaskakująco intrygująco. Dotyczy podróży w czasie i postaci Iron Mana.
Pamiętamy, ze w Avengers Iron Man przeleciał przez portal, rzucając bombę nuklearną w stronę floty Thanosa. Potem bezwładnie spadł. W Iron Man 3 został nawet zapytany o to, jak udało mu się stamtąd wrócić i Tony nigdy nie miał racjonalnego wytłumaczenia.
Według teorii Tony Stark z teraźniejszości z Avengers: Koniec gry z uwagi na podróże w czasie natrafi na siebie samego w tamtym okresie i to on wypchnie nieprzytomnego Iron Mana z powrotem na ziemię. Jednak będzie to jego akt poświęcenia, ponieważ nie uda mu się uciec przed wybuchem. Prawdopodobnie wówczas miałoby mieć to większe znaczenie, bo sytuacja miałaby być ważna w kwestii zwycięstwa.
Co sądzicie o teorii? Dajcie znać w komentarzach!
Współscenarzysta filmu twierdzi, że trwa on tyle, ile powinien. Uważa, że widzowie zasługują na wielką kulminację 22 filmów, więc z tego też powodu czas trwania jest dłuższy, bo jest po prostu konieczny, by poruszyć wszelkie aspekty fabuły.
Do sieci trafiły też nowe spoty, plakat i wideo Chrisa Hemswortha, który promuje film z Szanghaju.