Już w 2020 roku zadebiutują pierwsze smartfony od Xiaomi wyposażone w technologię Super Charge Turbo, która naładuje je w ciągu kilkunastu minut.
Piętą achillesową całej branży mobilnej są przestarzałe układy zasilania. Baterie stosowane w smartfonach i tabletach nie są na tyle wydajne, aby umożliwić komfortowe korzystanie z urządzeń przez wiele godzin bez przerwy. Topowi producenci zarzekają się, że ich sprzęty mogą działać do kilku dni na w pełni naładowanej baterii, ale w tych wyliczeniach uwzględniają „typowe użytkowanie”. Czyli sporadyczne przeglądanie poczty, rozmowy za pośrednictwem komunikatorów i niezbyt intensywne korzystanie z pełnej wydajności układu graficznego i procesora. Kiedy odpalimy zasobożerne gry albo zechcemy obejrzeć serial przy dużej jasności ekranu, sprzęt już po dwóch-trzech godzinach będzie wymagał podładowania.
Inżynierowie Xiaomi znaleźli pośrednie rozwiązanie tego problemu. Co prawda nie udało im się zwiększyć wydajności baterii do tego stopnia, aby nie rozładowywała się przez cały dzień grania w
Fortnite’a, ale znacząco przyspieszyli proces ładowania. I jeśli wierzyć materiałom marketingowym – nie są to wyłącznie czcze przechwałki. Według Xiaomi 100-watowy system ładowania pozwoli napełnić baterię 4000 mAh w zaledwie 17 minut, kilkukrotnie szybciej niż robią to klasyczne szybkie ładowarki. Dla zwiększenia bezpieczeństwa układu zastosowano tu 9-warstwowy system ochronny, a proces ładowania jest nieustannie monitorowany, aby uniknąć przegrzania baterii.
Dotychczas ładowarka funkcjonowała wyłącznie jako prototyp laboratoryjny, ale wkrótce to się zmieni. Podczas Developer Conference poinformowano dziennikarzy, że już w 2020 roku na rynek trafią pierwsze smartfony Xiaomi wyposażone w technologię Super Charge Turbo, który zaprezentowano na początku tego roku. Jeśli docelowe produkty będą równie wydajne co modele laboratoryjne, szykuje nam się mały przełom w branży. Być może poczekamy jeszcze kilka lat na telefony, które pozwolą nam oglądać seriale i grać przez kilka długich godzin, ale już w przyszłym roku będziemy mogli wyposażyć się w sprzęt, który po kilku minutach w gniazdku doładuje się do satysfakcjonującego poziomu.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h