To klasyczny bohater, który troszczy się o świat i dba o ludzkość bardziej niż o swoje osobiste pragnienia. To bardzo smutny czas w Wielkiej Brytanii, oczywiście jest to wielki czas przemian, ale z pewnością pozostawiła po sobie bardzo niezwykłą spuściznę.
Ponownie odpowiedzieli na pytania dotyczące castingu. Producenci chcą jednak najpierw mieć przekonanie, że wiedzą, w jaką stronę chcą iść z nowym filmem, a dopiero potem zdecydować się na wybory aktorskie. Dziennikarz zapytał, jakie przemiany obecnie w społeczeństwie mogłyby znaleźć swoje odniesienie w nowej serii o Bondzie.
Trudno to przewidzieć - mówi Broccoli. - Zawsze siadamy z naszymi scenarzystami i zaczynamy od zastanowienia się "czego boi się świat?". Zaczynamy od myślenia o tym, "kto jest odpowiednim czarnym charakterem dla Bonda?". Staramy się skupić na tym jak na czymś w rodzaju niezbędnego elementu historii, a potem sprawdzamy, z czym będzie się musiał zmierzyć Bond osobiście, a z czym wcześniej nie miał do czynienia. Tak więc ma on w filmach dwa duże problemy - jeden to ten geopolityczny, a drugi to ten osobisty.
Na pytania o inne projekty związane z franczyzą odpowiadają, że na razie o tym nie myślą. Spodobało im się realizowanie dokumentów o serii, natomiast na ten moment skupiają się wyłącznie na kinowym doświadczeniu.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj