Oferta występu w Akolicie była wspaniałym zbiegiem okoliczności dla Carrie-Anne Moss. Jak opowiada aktorka w rozmowie z Empire, jej rodzina jest zafiksowana na punkcie Gwiezdnych Wojen. Mąż sam jej sugerował, że powinna zagrać w takim projekcie. Niedługo później odebrała telefon od twórczyni serialu, Leslye Headland.

Gwiezdne Wojny: Akolita - jak Carrie-Anne Moss otrzymała rolę?

Oto wypowiedź aktorki na ten temat: 
- To była bardzo ekscytująca rozmowa. Mój mąż i dzieci oglądają wszystkie seriale z Gwiezdnych Wojen. Oni siedzą przed telewizorem, podczas gdy ja niosę stos ciuchów, aby włożyć je do szaf. Mąż stwierdził, że powinnam zagrać w jednym z programów. Dosłownie po dwóch tygodniach otrzymałam ofertę. Pomyślałam: "Żartujesz!". Oglądałam serial Leslye, Russian Doll, znam jej kunszt, byłam zachwycona jej wizją oraz umiejętnościami. Powiedziałam: "Wchodzę w to. Kiedy zaczynam?". Byłam absolutnie podekscytowana, że będę mogła dodać Gwiezdne Wojny do swojego życiorysu. Tego osobistego - nie mam nawet na myśli papierowego CV. 
fot. Empire
+8 więcej
Moss kontynuowała, opowiadając z zachwytem o doświadczeniu na planie. Przypomniała sobie, jak wiele radości sprawia jej kręcenie akcji oraz wyzwań czekających na Mistrzynię Jedi. Przyznała, że miała dość niewiele czasu na przygotowania - trenowała od 3 do 4 tygodni. 
- Kręcenie jest zawsze prostsze niż trening - wtedy masz adrenalinę, kostiumy, cały świat przedstawiony. Byłam podekscytowana, że mogę to zrobić. Uwielbiałam to i chciałam dobrze wypaść. "Daj mi jeszcze jedno cięcie!". 
Akolita wejdzie na platformę Disney+ już 5 czerwca
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj