Zdobywczyni Oscara za rolę w Monster - Charlize Theron - w wywiadzie dla Harper’s Bazaar opowiedziała o przykrych doświadczeniach z początków kariery. Przez lata najbardziej irytowało ją to, że mężczyźni decydowali, co będzie nosiła na ekranie. Nie miała żadnej kontroli nad tym, co miała na sobie. Zdarzało się, że miała przymiarkę ubrań na oczach takich ludzi, co było dla niej naprawdę poniżające. Dodała, że gdy zaczynała karierę aktorską nie było na ten temat żadnej dyskusji. Musiała ubrać to, co jej kazano. Wspomniała też o pracy z jednym reżyserem sprzed lat, którego nazwiska nie podała.  
Pamiętam w szczególności jeden film reżysera, który przyprowadzał mnie na wielokrotne przymiarki... Było to oczywiste, że miało to związek z moją seksualnością i tym, jak bardzo miałam wyglądać pociągająco w filmie. Kiedy zaczynałam to było po prostu normą. 
W trakcie swojej kariery Theron często podejmowała temat walki z seksualizacją kobiet w Hollywood. W 2003 roku założyła firmę producencką Denver & Delilah po tym, jak podczas kręcenia filmu Monster osoby finansujące produkcję, zażądały "gorącego lesbijskiego filmu" z Theron i Christiną Ricci. Na szczęście tak się nie stało, a film powstał według wizji reżyserki Patty Jenkins. Charliz Theron przyznała, że jest w niej naturalna chęć walki, aby tworzyć takie środowiska na planie, jakie chciałby mieć 30 lat temu, gdy zaczynała karierę. Dlatego w filmie The Old Guard obsadę i ekipę filmową stanowiło 85% kobiet. Dodała, że nie zawsze ma rację, ale woli mieć szerszą perspektywę, zastanawiając się czy na pewno zrobili w tej materii wszystko, co się dało. 
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj