Na amerykańskim rynku ukazał się kolejny zeszyt z serii Thor, tej samej, w której tytułowy heros rozprawił się wcześniej z opanowującą całe uniwersum substancją znaną jako Czarna Zima i zabił Galactusa. To także w tej opowieści bóg burzy i piorunów zobaczył mroczną wizję przyszłości, w ramach której jego wrogiem okazał się Thanos, trzymający w dodatku w swojej dłoni Mjolnir. W oczekiwaniu na konsekwencje niedawnych działań protagonista postanowił na chwilę wrócić do Asgardu, by nieodłączny młot posłać w kierunku naszej planety. To, co stało się później, może być dla czytelników naprawdę zaskakujące.  Komiks Thor #7 rozpoczyna się od sceny rozgrywającej się w miasteczku Broxton położonym w amerykańskim stanie Oklahoma - swego czasu to tutaj miał powstać Nowy Asgard. Mechanik samochodowy Adam Aziz zupełnie przypadkiem odkrywa Mjolnir, który z nieznanych mu przyczyn właśnie spadł na ziemię. W tym samym momencie Thor przez kruka informuje Lady Sif, że zdecydował się na takie posunięcie, by "sprawdzić pewną teorię".  Po chwili akcja znów wraca do Broxton, do którego przybywa Iron Man - wszystko z powodu tego, że na artefakcie znajduje się napis "Zadzwoń do Tony'ego Starka" z jego numerem telefonu. Bóg burzy i piorunów postanowił zemścić się w ten sposób za niedawne działania Iron Mana, który na młocie zostawił wiadomość dla Thora: "Powodzenia na emeryturze". Stark koniec końców stara się uspokoić coraz większą grupę gapiów otaczających Mjolnir, jednak wtedy do przedmiotu podchodzi Aziz i - zupełnie nieoczekiwanie - podnosi go, by przeobrazić się wizualnie w postać przypominającą syna Odyna. 
Źródło: Marvel
+9 więcej
Zeszyt nie wyjawia, w jaki sposób mechanik stał się godnym podniesienia artefaktu. Z zapowiedzi kolejnej odsłony serii wynika jednak, że nie będzie on jedynym mieszkańcem Broxton, który tego dokona. 
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj