Od momentu ogłoszenia obsady filmu "Spectre" w zeszłym roku, media spekulują kto w filmie zagra Ernsta Stavro Blofelda, szefa przestępczej organizacji SPECTRE, która pojawiała się w poprzednich obrazach serii o przygodach Jamesa Bonda. Dla wszystkich oczywistym było, że wcieli się w niego Christoph Waltz, ale aktor wciąż te plotki dementuje:
To całkowita nieprawda. Ta plotka zaczęła się w internecie, a internet to szkodnik. Moja postać nazywa się Franz Oberhauser.
Wszyscy zastanawiają się, czy nie mamy tu przypadkiem do czynienia z sytuacją podobną do tej z filmu "Star Trek Into Darkness", kiedy to z uporem maniaka próbowano nam wmówić, że Benedict Cumberbatch nie gra Khana. Czytaj także: „Bogaci bankruci” – 17 nowych odcinków w planach Wydaje się jednak, że twórcy Bonda raczej takiego samego błędu nie popełnią. Im bardziej Waltz zaprzecza temu, że gra Blofelda, tym bardziej ludzie mu nie wierzą, po przecież byłby w tej roli perfekcyjny. Być może scenarzyści przygotowali dla nas porządny twist, a Blofelda (o ile postać w ogóle w filmie się pojawi) zagra Andrew Scott, czyli Moriarty z "Sherlocka".
Fot. MGM
 
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj