- Myślę, że to głupie - powiedziała w wywiadzie dla Wall Street Journal - To głupie, gdy jakiś ojciec pyta "Co mam powiedzieć mojemu dziecku? Dlaczego ona jest tak ubrana?". Powiedz mu, że wielki ślimak porwał mnie i zmusił do ubrania tego głupiego wdzianka, a potem go zabiłam bo nie podobało mi się to, po czym ten kostium zdjęłam.Czytaj także: Thor: Mroczny świat – zobacz usuniętą scenę koronacji Lokiego Podobną odpowiedź, choć bardziej zabawną udzieliła dla LA Times:
- Może powiedzieć swojej córce, że moja postać ma na sobie taki kostium nie dlatego, że chciała go ubrać, lecz dlatego, że została do tego zmuszona. Jest więźniem tego wielkiego, oślizgłego jądra, nie chce ubrać kostiumu i ostatecznie zostaje przykuta łańcuchami. A ten łańcuch, który teraz pewnie kojarzy się z jakimiś erotycznymi zabawkami jest tak naprawdę wykorzystany po to, by to oślizgłe jądro zabić.To dobrze, że Carrie Fisher, jakby nie patrzeć, jedna z bohaterek całego zamieszania nie dość że podchodzi z dystansem do tej sytuacji, to przekuwa ją także w zaletę, która może zrobić o wiele więcej dobrego niż narastające ostatnio kontrowersje. Oczywiście Carrie Fisher wystąpi ponownie w słynnej roli w nadchodzącym filmie Star Wars: The Force Awakens. Premiera 18 grudnia 2015 roku.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj