W finale 3. sezonu Supergirl widzieliśmy, że na Syberii pojawiła się istota do złudzenia przypominająca Karę - wszystko wskazuje na to, że poprzez działanie przedmiotu znanego jako Harun-El na Ziemię dotarła inna wersja Dziewczyny ze Stali. Taki obrót spraw potwierdza showrunner Robert Rovner, który przyznaje, że oś fabularna kolejnej odsłony serii będzie inspirowana jednym z najbardziej znanych komiksów ostatnich lat, jakim jest Superman. Red Son z historią autorstwa Mark Millar. W tym tomie, którego akcja rozgrywa się w alternatywnym świecie, statek z małym Kal-Elem nie rozbija się w Kansas, a w ZSRR. Główny bohater nie tylko dorasta w kołchozie, ale staje się również obrońcą uciśnionych robotników, sojusznikiem socjalizmu i Stalina oraz najsilniejszą bronią Układu Warszawskiego. Z czasem jego losy zaczynają się komplikować; dość powiedzieć, że rewolucję w Związku Radzieckim prowadzi m.in. Batman. Z kolei wcielający się w rolę Winna Jeremy Jordan wyjawia, że choć jego postać nie będzie regularnie pojawiać się w 4. sezonie, to taki obrót spraw wcale nie oznacza definitywnego pożegnania. "Schott na pewno powróci" - ujawnia aktor, dodając jednocześnie, że cała sytuacja jest pokłosiem jego osobistych decyzji dotyczących życia rodzinnego.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj