Seria Czarna Pantera ze scenariuszem Ta-Nehisiego Coatesa dobiegła końca. T'Challa zyskał nowy tytuł, a Wakanda stała się potężna jak nigdy.
Zakończyła się seria
Czarna Pantera ze scenariuszem
Ta-Nehisiego Coatesa, bez dwóch zdań jeden z najlepszych i najciekawszych cyklów komiksowych ostatnich lat. Jej 25. i zarazem finałowy zeszyt pokazał wielką bitwę w Wakandzie - afrykańskie państwo i jego sojusznicy starli się w epickim boju z Międzygalaktycznym Imperium Wakandy pod przywództwem roszczącego sobie prawa do tronu macierzystego kraju N'Jadaki.
W tym miejscu warto przypomnieć, że na początku opowieści T'Challa wysłał grupę swoich poddanych przez tunel czasoprzestrzenny; ci ostatni stworzyli później w kosmosie nową wersję państwa, kierując się jednocześnie agresywną polityką zagraniczną i podbijając aż 5 systemów planetarnych. Protagonista został nawet niewolnikiem Imperium, a z umysłu usunięto mu wszystkie wspomnienia - wtedy zamienił się on w tzw. Bezimiennego. Po odzyskaniu pamięci i powrocie do Afryki N'Jadaka rzucił T'Challi wyzwanie.
Black Panther #25 dokumentuje batalię w Wakandzie, w trakcie której Czarna Pantera zabił przeciwnika. Co ciekawe, bogini Bast potwierdziła, że T'Challa obejmuje teraz rządy nad kosmicznym państwem, dzięki czemu stał on się cesarzem. Biorąc pod uwagę zasoby Międzygalaktycznego Imperium, zjednoczona Wakanda jest w chwili obecnej najpotężniejsza w swojej historii - nawet pomimo faktu, że tytułowy bohater w rozmowie ze Storm przyznał, iż nigdy nie chciał być ani królem, ani cesarzem.
Zeszyt
Black Panther #25 zebrał w USA znakomite recenzje; ich autorzy są zgodni co do tego, że napisana przez Coatesa historia może na zawsze odmienić nasz sposób postrzegania Czarnej Pantery.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h