Podczas panelu na targach D23 pokazano pierwszy zwiastun Avengers: Infinity War. Jest to kulminacja historii opowiadanej od 2008 roku.
Pierwszy zwiastun został pokazany na panelu na D23 Expo, ale nie wiadomo, czy trafi on w ogóle do sieci. Dziennikarze obecni na miejscu opublikowali opisy, które zwiastują coś spektakularnego i o niespotykanym rozmachu. W zwiastunie można zobaczyć prawie każdego bohatera Kinowego Uniwersum Marvela.
Zwiastun rozpoczyna się sceną, w której Thor (
Chris Hemsworth) uderza w szybę Milano, statku Strażników Galaktyki. Rocket (
Bradley Cooper) krzyczy "ściągnij to", ponieważ sądzi, że rozmazał im się brzydki robal. Gdy już wciągnęli Thora do środka, Mantis (
Pom Klementieff) budzi go, a ten wita się z nimi nieprzyjaznym pytaniem "kim wy, do diabła, jesteście?". Wcześniej Star-Lord powiedział swojej paczce, że ten osobnik może być niebezpieczny, więc mają udawać groźnych. Thor decyduje się pokazać Strażnikom Galaktyki drogę na Ziemię.
Zobacz także: Świetne wideo z planu Ostatniego Jedi
W następnych ujęciach Scarlet Witch (
Elizabeth Olsen) tnie płonący samochód, a Vision (
Paul Bettany) jest niedaleko. Ich miny sugerują, że dzieje się coś poważnego i smutnego. W tym momencie pojawia się głos narratora, który mówi: "śmierć podąża za nim jak cień". Mowa jest o Thanosie, głównym złoczyńcy filmu, którego gra
Josh Brolin. Następnie Loki (
Tom Hiddleston) przebija się przez płonący wrak, by zdobyć Tesseract, w którym znajduje się jeden z
Kamieni Nieskończoności. Przekazuje go w ręce Thanosa, z którym pracował w filmie
The Avengers. Spekuluje się, że to właśnie temu próbowali zapobiec Scarlet Witch i Vision.
W kolejnej scenie pojawia się
Tom Holland jako Peter Parker. Jedzie on szkolnym autobusem. Wyraźnie widać, jak włosy na rękach stają mu dęba, co prawdopodobnie jest związane z pojawiającym się pajęczym zmysłem, który w jego solowym filmie jeszcze nie był pokazany.
Ktoś nagle mówi "przybył do nas" i pojawia się ujęcie kosmicznych statków lądujących na Ziemi i siejących destrukcję. Zmartwiona Mantis stoi w towarzystwie Iron Mana, Thora, Doktora Strange'a, Hulka i reszty bohaterów.
Pojawia się narracja Thanosa, który mówi: "Fun isn’t something one considers when balancing the universe, but this does put a smile on my face", a zebrani widzą, jak zapłakana Gamora (
Zoe Saldana) przeczesują pobojowisko po bazie Kolekcjonera (
Benicio Del Toro). Dowód na to, że kolejne Kamienie Nieskończoności trafiły do Szalonego Tytana.
I tak oto dochodzimy do kulminacji trailera - Thanos wchodzi na teren Ziemi przez portal stworzony przez jego podwładnych. Wielki, potężny i groźny. Star-Lord i Doktor Strange od razu rzucają się do walki, a w ślad za nimi idzie Spider-Man w nowym kostiumie pokazanym na końcu jego solowego filmu. Thanos jednym ciosem powala Iron Mana, by następnie w walce od niechcenia złapać Thora za głowę, jakby chciał ją zmiażdżyć, jak nic nie znaczący owoc.
Zobacz także: Nowy plakat Thor: Ragnarok
Pojawiają się Czarna Wdowa (
Scarlett Johansson) i Kapitan Ameryka (
Chris Evans). Ona zmieniła kolor włosów na blond, a Kapitan Ameryka zapuścił bujną brodę. W innym ujęciu Czarna Pantera i Zimowy żołnierz walczą ramię w ramię z armią Thanosa atakującą Wakandę.
- Możecie uciekać, ale Wasze przeznaczenie i tak przybędzie - mówi Thanos i w jednym długim ujęciu widać, jak jednym ruchem ręki rozwala Księżyc i jego resztki rzuca w Avengers. Thanos ma swoją Rękawicę Nieskończoności, ale wyraźnie widać, że nie ma w niej wszystkich kamieni, więc nie ma jeszcze pełnej mocy.
Dziennikarze podkreślają, że zwiastun ma epicki rozmach i mroczną, ponurą atmosferę. Premiera filmu 4 maja 2018 roku.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h