David Harbour ma imponującą filmografię, złożoną z Gran Turismo, Czarnej Wdowy, Dzikiej nocy i wielu więcej. Jednak jego najsłynniejszą rolą wciąż pozostaje Jim Hopper z serialu Stranger Things. Aktor obawia się, że widzowie wciąż będą kojarzyć go tylko za tę jedną postać. 

David Harbour o roli ze Stranger Things

O roli Hoppera aktor mówił otwarcie w wywiadzie dla Insidera. Przyznał, że chciałby być kojarzony za coś więcej, niż tylko postać, która uczyniła go gwiazdą Hollywoodu. 
- Myślę o tym sporo. To dość zabawna pozycja, w której nigdy nie pomyślałbym, że się znajdę. Rok po kręceniu Stranger Things rozmawiałem z publicystką, która zapytała mnie, czy może nie chcę być aż tak powiązany z serialem. Odparłem: "Dlaczego? Kocham ten serial i tę postać". I wciąż ich kocham. Ale nie chcę być tylko tym gościem.
Harbour porównał swoją sytuację do George'a Clooneya. Teraz każdy kojarzy jego nazwisko, ale był czas, kiedy był kojarzony jedynie z serialu Ostry dyżur
- To trudne, bo nie chcesz być chamem dla ludzi, którzy kochają cię za pracę, którą sam pokochałeś. Ale jednocześnie chcesz opuścić gniazdo. Mam w sobie więcej, dużo innych rzeczy, które chcę, by widzowie docenili. Nie chcę, żeby ludzie krzyczeli "Hopper" na ulicy co pięć minut do końca mojego życia.
Gran Turismo z Davidem Harbourem pojawi się w kinach już 11 sierpnia 2023 roku. 
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj