Jeden z cosplayerów Deadpoola został napadnięty na przystanku tylko za to, że w przebraniu czekał na autobus.
W ostatnich dniach w związku z szerzącą się pandemią koronawirusa cały świat musi zmagać się z wieloma zjawiskami o niespotykanym do tej pory natężeniu. Choć przeważa międzyludzka solidarność, empatia i wzajemny szacunek, w obliczu większego zagrożenia niektórym z nas zwyczajnie puszczają nerwy. Z medialnych doniesień możemy wnioskować, że łatwo w obecnej dobie o zupełnie niezrozumiałe akty agresji. Ofiarą jednego z nich stał się australijski cosplayer Deadpoola.
Mężczyzna w kostiumie Pyskatego Najemnika zwyczajnie czekał na autobus na jednym z przystanków. Niedługo później został jednak zaatakowany przez przypadkowego przechodnia - obaj wdali się w kilkuminutową przepychankę, kończącą się jeszcze serią ciosów. Z relacji świadków zdarzenia wynika, że atakujący miał wykrzykiwać w kierunku cosplayera hasła o sianiu paniki w trakcie epidemii. Bójka została również uchwycona na wideo:
Random asshole tries to fight Deadpool while he's waiting for a bus. from r/PublicFreakout
Donoszący o całej sprawie portal ComicBook prosi, aby w czasie trudnych dni starać się panować nad swoim gniewem. Całą sprawę w żart postanowili obrócić użytkownicy Reddita; jeden z nich tak skomentował materiał:
Deadpool 3 wygląda tak, jakby miał naprawdę mały budżet.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h