Śmierć Carrie Fisher to wielki cios dla fanów popkultury i wielbicieli Gwiezdnych Wojen. Jej kontrakt ze studiem Disneya był ubezpieczony i z tego względu dostaną oni odszkodowanie.
Portal The Insurance Insider zajmujący się informacjami z branży ubezpieczeń donosi, że kontrakt zmarłej Carrie Fisher był ubezpieczony na wypadek, gdyby aktorka nie mogła wypełnić zobowiązań z przyczyn niezależnych. Informator portalu twierdzi, że na mocy tej klauzuli Disney dostanie
50 mln dolarów. Ma za to zapłacić firma Lloyd's of London.
50 mln dolarów jest jedną z największych kwot jakie firmy ubezpieczeniowe muszą wypłacić w takich przypadkach. Taką samą kwotę zapłacono studiu Universal po śmierci Paula Walkera.
Czytaj także: Hołd dla Carrie Fisher od fanki
Przypomnijmy, że Carrie Fisher nagrała wszystkie swoje sceny w filmie
Star Wars: Episode VIII. Jej rola w filmie
Star Wars: Episode IX miała być jeszcze większa, ale koncepcja fabuły będzie musiała zostać przebudowana. Na tę chwilę nie wiadomo, jak twórcy będą chcieli pożegnać bohaterkę graną przez Carrie Fisher od 1977 roku.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h