WarnerMedia podjeło decyzję o hybrydowej dystrybucji swoich filmów w 2021 roku. To oznacza, że takie filmy jak Wonder Woman 1984, Matrix 4 oraz Diuna, trafią jednocześnie do kin i na platformę HBO Max. Ruchy te spotkały się z dużą krytyką, ponieważ mogą ucierpieć na tym nie tylko kina, ale też osoby odpowiedzialne za tworzenie dla tego studia treści. Krytycznie na ten temat wypowiadał się między innymi Christopher Nolan, o czym możecie przeczytać na naszej stronie. Teraz także Denis Villeneuve, reżyser nowej Diuny w swoim osobistym oświadczeniu skomentował decyzje WarnerMedia. Twórca nie przebierał w słowach i dość krytycznie odniósł się do nowego sposobu dystrybucji:
Dzięki decyzji AT&T (należące do WarnerMedia - przyp. red.) zabito jedno z najbardziej szanowanych i najważniejszych studiów w historii kina. Nie ma tu absolutnie żadnej miłości do kina i widzów. Chodzi o przetrwanie telekomunikacyjnego giganta, który jest obecnie obciążony astronomicznym długiem przekraczającym 150 miliardów dolarów. Serwisy streamingowe są pozytywnym i potężnym dodatkiem do filmowego i telewizyjnego ekosystemu. Ale chcę, żeby widzowie zrozumieli, że sam streaming nie utrzyma przemysłu filmowego w formie, jaką znaliśmy przed COVID-em. Streaming może oferować świetne treści, ale nie filmy o skali i rozmachu Diuny. Decyzja Warner Bros. oznacza, że Diuna nie będzie miała szansy na osiągnięcie wyników finansowych, które zwrócą koszty i ostatecznie zatriumfuje piractwo. Warner Bros. mogło właśnie zabić serię Diuna. Diuna to zdecydowanie najlepszy film, jaki kiedykolwiek zrobiłem. Mój zespół i ja poświęciliśmy ponad trzy lata naszego życia, żeby uczynić to wyjątkowym doświadczeniem na dużym ekranie. Obraz i dźwięk naszego filmu zostały skrupulatnie zaprojektowane do oglądania w kinach. Przemawiam w swoim własnym imieniu, chociaż solidaryzuję się z szesnastoma innymi filmowcami, których teraz czeka ten sam los.
Reżyser Diuny dodaje, że oczywiście najważniejsze jest bezpieczeństwo widzów. Dlatego z pełnym zrozumieniem przyjął decyzję o zmianie grudniowej premiery i przesunięcie filmu na październik 2021 roku. Stoimy też w obliczu pojawiających się szczepionek na wirusa i coraz jaśniejszej perspektywy powrotu do względnej normalności w drugiej połowie tego roku. Tym bardziej zdaniem reżysera trudno jest się pogodzić z taką decyzją. 
fot. Warner Bros.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj