W końcówce filmu Avengers: Infinity War Thor przy pomocy swojej nowej broni, Stormbreakera, naciera na Thanosa. Wydaje się, że heros jest bliski odebrania życia Szalonemu Tytanowi - wtedy jednak złoczyńca wypowiada zdanie: "Trzeba było celować w głowę", po czym pstryka palcami w Rękawicy Nieskończoności, wymazując połowę istnień we Wszechświecie. Okazuje się, że miejsce na ciele przeciwnika, w które celował Gromowładny, wcale nie jest przypadkowe. Jak wyjawia Joe Russo:
Dyskutowałbym z tymi fanami, którzy byli źli na zachowanie Thora - ten zdecydował się celować w klatkę piersiową Thanosa, a nie w jego głowę. Powód takiego obrotu spraw jest jednak prosty: on chciał mu powiedzieć, że właśnie się zemścił. Oczywiście jeśli celowałby w głowę, do pstryknięcia palcami nigdy by nie doszło. To są wybory, które podejmują postacie zmagające się z wewnętrznym bólem. Widownia może wybudzić w sobie względem nich empatię, dostrzegając, jak osobowość ewoluuje w trakcie całej historii. Te historie mogą nas czegoś nauczyć, więc powinniśmy spojrzeć na każdy wybór przez pryzmat danego bohatera.
Russo wykluczył również, że Star-Lord zdoła się zemścić na Thanosie w Untitled Avengers Movie, gdyż "jest po prostu martwy". Reżyserzy produkcji zabrali także głos na temat scen usuniętych z ostatecznej wersji filmu. Jedna z nich miała rozgrywać się jeszcze na Knowhere, tuż po tym, jak Thanos porwał Gamorę:
Oni nie wiedzieli wtedy, co zrobić. Nie mieli pojęcia, dokąd się udać. Ta absurdalna scena miała podsumować położenie Strażników Galaktyki, którzy nie wiedzą, co począć - ona była naprawdę zabawna. Nie ma znaczenia, że ją uwielbiamy - film nie dopraszał się o nią w tym konkretnym momencie.
Tak z kolei filmowcy odpowiedzieli na pytanie, czy zostały nakręcone ujęcia, w których pojawialiby się Hawkeye lub Ant-Man:
Mamy bardzo interesującą historię przyszykowaną z myślą specjalnie o nich. Jej część wymagała, by pozostali w areszcie domowym i jest ku temu bardzo konkretne wytłumaczenie.
Bracia Russo odnieśli się jeszcze do faktu, że Scarlet Witch w produkcji mówi bez charakterystycznego dla niej wschodniego akcentu, jak miało to miejsce w innych odsłonach Kinowego Uniwersum Marvela. Jako powód takiego obrotu spraw przedstawiają trening szpiegowski, który zaserwowała jej Czarna Wdowa i fakt ciągłego przemieszczania się - miało jej to pomóc w lepszym wtopieniu się w tłum.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj