W rozmowie z Rolling Stone, aktor Dwayne Johnson rzucił nieco więcej światła na jego relację z Vin Diesel. Wielu fanów zauważyło nawet, że kiedy bohaterowie spotykali się na ekranie w filmie The Fate of the Furious, to tak naprawdę nie byli na planie jednocześnie. Teraz aktor potwierdził, że rzeczywiście tak było.
Zgadza się. Nie byliśmy razem w żadnej scenie. Odbyliśmy z Vinem kilka dyskusji, w tym jedną twarzą w twarz w mojej przyczepie. Doszedłem do wniosku, że mamy zasadniczą różnicę w podejściu do współpracy na planie filmowym. Zajęło mi to trochę czasu, ale cieszę się, że zostało to wyjaśnione.
Przypomnijmy, że Dwayne „The Rock” Johnson wywołał w sieci burzę swoimi wpisami na Facebooku, w których odnosił się do pracy na planie filmu The Fate of the Furious. O ile zachwalał żeńską część obsady, o tyle niektórych z aktorów podsumował niewybrednymi określeniami (ang. „chicken shits” i „candy asses”), wskazując także na ich brak profesjonalizmu. Według źródeł portalu TMZ, The Rock odnosił się przede wszystkim do Vina Diesela. The Fate of the Furious był jednym z największych hitów roku 2017, zarabiając ponad 1,2 miliarda dolarów na całym świecie.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj