Ekipa Screen Junkies i Dwayne Johnson postanowi wkręcić Nicka Mundy'ego i zrobić mu ogromną niespodziankę. Komik miał przeprowadzić niekonwencjonalny wywiad z aktorem podczas promocji filmu "San Andreas". Cała operacja zakończyła się - tylko pozornie - wielką klęską i bardzo smutny Nick miał wrócić do domu z niczym. Az tu nagle... Czytaj także: Johnny Depp jako legendarny gangster. Nowy zwiastun „Black Mass” Dla rozjaśnienia sytuacji przypominamy, że Nick Mundy jakiś czas temu zasłynął w internecie tym, że ma obsesję na punkcie Johnsona i jest jego największym fanem. Spotkał się z nim po raz pierwszy przy okazji premiery filmu "Pain and Gain", przeprowadzając jeden z najgorszych i niekomfortowych wywiadów w historii. Oczywiście chodziło o to, aby było śmiesznie, a wszystko skończyło się dobrze, bo panowie zostali dobrymi kolegami. Do tego stopnia, że Johnson zdobył certyfikat upoważniający go do udzielenia ważnego ślubu Nickowi i jego narzeczonej. Zobaczcie sami:[video-browser playlist="700721" suggest=""]  
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj