Branża efektów specjalnych rozwinęła się do tego stopnia, że pozwala w naturalny sposób odmłodzić aktorów. Ale wykorzystuje się ją nie tylko to przywrócenia blasku największym gwiazdom kina. Filmowcy sięgnęli po nią także po to, aby odmłodzić dzieci w To: Rozdział 2.
W tym roku w branży efektów specjalnych głośno będzie o dwóch filmach:
Bliźniaku z
Willem Smithem oraz
Irlandczyku z
Robertem de Niro. W pierwszej produkcji główny bohater musi zmierzyć się ze swoim młodszym klonem, w drugiej zaś historia płatnego zabójcy rozciąga się na wiele dekad. Aby wiernie odwzorować tych bohaterów, twórcy sięgnęli po nowatorskie technologie odmładzania twarzy. Ale nie będą to jedyne tegoroczne głośne produkcje poddane procesowi odmładzania. Wspomnianą technologię wykorzystano również w
To: Rozdział 2.
Reżyser
Andrés Muschietti na łamach magazynu Total Fim przyznał, że nakręcenie kontynuacji
To po tak długiej przerwie było nie lada wyzwaniem. Teoretycznie film rozgrywa się kilkadziesiąt lat po pierwszej części, ale od czasu do czasu bohaterowie przypominają sobie wydarzenia sprzed lat. Problem w tym, że dziecięcy aktorzy z pierwszej części zdążyli wyrosnąć i wejść w nastoletni wiek. A wystarczy przyjrzeć się takim produkcjom jak
Stranger Things, aby uświadomić sobie, jak w ciągu dwóch lat mogą odmienić się młodociani aktorzy. Aby przywrócić na wielki ekran bohaterów sprzed lat, należało poddać ich twarze procesowi odmładzania.
Już od samego początku wiedzieliśmy, że będziemy musieli przeznaczyć na to część budżetu, wykorzystać efekty specjalne, aby uzyskać pożądany rezultat. Musieliśmy odmłodzić te dzieci – przyznał reżyser.
Nie wiadomo, jaką część budżetu pochłonęły prace nad przywróceniem nastoletnim aktorom młodego oblicza. Ale już wkrótce będziemy mogli przekonać się, czy warto było zainwestować w tę technologię.
To: Rozdział 2 pojawi się w kinach 6 września.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h