Programiści z zespołu Mschf Internet Studios opracowali wtyczkę, która ułatwi oglądanie w pracy filmów na Netfliksie. Umieści je w w grupowej rozmowie na Google Hangouts.
Od czasu do czasu nawet najbardziej zapracowane osoby mają w biurze chwilę wolnego. W okresie gorących premier netfliksowych, kiedy w serwisie pojawiają się nowe sezony seriali Dark, Dom z papieru, Orange Is the New Black czy Stranger Things wielu pracowników może zechcieć choć na chwilę odpalić ulubioną produkcję. Jeśli pracują zdalnie, nie powinno być z tym większego problemu. Ale uruchomienie Netflixa na firmowym komputerze w open spasie mogłoby spotkać się z dezaprobatą ze strony szefa. Ten mógłby na przykład stwierdzić, że skoro tak bardzo się nudzimy, to zleci nam coś ekstra.
Programiści z Mschf Internet Studios znaleźli sprytny sposób na rozwiązanie tego problemu. Zaprojektowali specjalną wtyczkę do Chrome'a, która symuluje działanie rozmowy grupowej na Hangoutsach, a tak naprawdę jest zmyślnym odtwarzaczem filmów. Trzy spośród czterech okienek konwersacji wyświetlają nagrania rozmówców, a w czwartym odtwarzane są materiały z Netflixa. Dzięki temu na pierwszy rzut oka współpracownicy mogą nie zorientować się, co tak naprawdę robisz.
Aby korzystać z Netflix Hangout nie musisz wtajemniczać nikogo w swój niecny proceder - wizerunki uczestników wideokonferencji to zaimplementowane nagrania pozbawione dźwięku. Wystarczy tylko ściągnąć wtyczkę, zainstalować ją w Chromie, odpalić ulubioną produkcję i wcisnąć guzik Netflix Hangouts przy pasku adresu strony. Przeglądarka automatycznie przełączy się w tryb symulowania wideokonferencji.