Wczoraj przedstawiliśmy Wam własną listę najpotężniejszych artefaktów w MCU, umieszczając na pierwszym miejscu w zestawieniu nową broń Thora, Stormbreakera - taki obrót spraw podyktowany został krążącą w sieci teorią na temat jego faktycznej siły sprawczej. Jeden z użytkowników portalu Reddit ma jednak w tej kwestii zupełnie inne zdanie. W jego ocenie bronią o największej mocy w uniwersum dysponuje Stan Lee; ma to być... maszynka do strzyżenia włosów, którą zobaczyliśmy w filmie Thor: Ragnarok.
Wywód fana podszyty jest sporą dozą absurdu. Opiera on swoją teorię na tym, że włosy boga burzy i piorunów wyszły cało ze spotkania z potęgą gwiazdy, która rozgrzała metal potrzebny do stworzenia Stormbreakera. Tymczasem maszynka legendarnego "The Mana" poradziła sobie z fryzurą Thora bez większych problemów.
Co ciekawe, pod powyższym postem rozgorzała wyglądająca na zupełnie poważną dyskusja. Niektórzy fani przekonują, że mieszkańcy Asgardu są po prostu mniej odporni na ostrza niż na broń wykorzystującą manipulację energią. Inni uczestnicy debaty dowodzą z kolei, że maszynka Lee może ciąć włosy na... poziomie komórkowym.
Jak zwykle w tego typu przypadkach będziemy wdzięczni za Wasze ustosunkowanie się do sprawy.