Nowe informacje o Predator: Badlands. Planeta i język Yautja, imię "bohatera" i potwór z użyciem CGI?

fot. materiały promocyjne

Fani Predatora mają powody do zadowolenia, bo 2025 rok zapowiada się na doskonałe dwanaście miesięcy dla tego ikonicznego łowcy z kosmosu. Nie tylko w kinach pojawi się aktorski Predator: Badlands, ale także niedawno zapowiedziany Predator: Killer of Killers, film animowany również w reżyserii Dana Trachtenberga. Reżyser podczas spotkania prasowego opowiedział o obu tych produkcjach.

Kosmiczny Łowca powraca w formie animowanej. Zobacz zwiastun Predator: Killer of Killers

Oto najważniejsze informacje:

• Pomysły na Prey, Badlands oraz Killer of Killers pojawiły się w tym samym momencie.
• Reżyser ma mnóstwo pomysłów na kolejne produkcje animowane, ale zgodnie z radami Christophera Nolana stworzył Killer of Killers w taki sposób, żeby to była jedna zamknięta całość, która usatysfakcjonuje publiczność.
• W Predator: Strefa zagrożenia akcja dzieje się na planecie Yautja Prime z rozszerzonego uniwersum Predatora. Produkcja czerpie z nieoficjalnego kanonu garściami.
• Na potrzeby Badlands stworzono język Yautja. W trakcie tworzenia okazało się, że język użyty w poprzednich produkcjach nie miał żadnego sensu i zasad. Nie oznaczał nic konkretnego. Każdy robił co chciał. Dopiero teraz stworzono język w oparciu o prawdziwe zasady. Istnieje słownik Yautja i zasady wymowy. Język opracował człowiek odpowiedzialny za język Na'vi z serii Avatar.
• W filmie to nie Predator będzie polować, ale to on będzie celem polowania.
• Predator w Badlands nazywa się Dek i gra go Dimitrius Schuster-Koloamatangi. W Prey Predatora zagrał przypadkowy człowiek, który pasował do roli warunkami fizycznymi. Dek to bardziej wymagająca postać. Aktor musiał najpierw przejść przez tor przeszkód, a potem odegrać dramatyczne sceny. To w ten sposób zaskarbił sobie sympatię reżysera.
• O ile strój Predatora w Badlands został stworzony z pomocą efektów praktycznych, to do twarzy użyto CGI. W poprzednich filmach używano kostiumu również w przypadku głowy, ale ograniczało to możliwości ekspresji aktora i poruszanie, stąd taka decyzja. Podobnie do Golluma z Władcy Pierścieni czy małp z serii Planeta małp, użyto motion capture, ale w nieinwazyjny sposób - Predator jest mniej ekspresyjny od istot z wymienionych produkcji.

Prey: Predator - najlepsze zabójstwa z filmu

Hulu/Zrzut ekranu