Reżyser Josh Trank w ostatniej chwili zrezygnował z konwersji swojego filmu "The Fantastic Four" do 3D, mimo że wszelkie materiały promocyjne zapowiadały, że obraz wejdzie do kin w tym właśnie formacie. Reboot będzie pokazywany tylko w 2D, zgodnie z zaleceniami reżysera, które podyktowane są - oficjalnie - względami artystycznymi. Trank kręcił film w 2D i chce, aby publiczność właśnie tak go doświadczyła, bo to według niego najlepszy możliwy sposób, aby przeżycie kinowe było najlepsze z możliwych. Oczywiście spekuluje się, że to kolejny zakulisowy problem produkcji, a liczne dokrętki i brak czasu spowodowały, że konwersja pozostawiałaby wiele do życzenia. Film ma być częścią panelu 20th Century Fox na Comic-Con i zapewne ktoś spyta twórców o zaistniałą sytuację i wszelkie kontrowersje wokół obrazu. Czytaj także: „Gra o tron”: Dlaczego Biali Wędrowcy nie mówią? (Comic-Con) W obsadzie są Miles Teller (Reed Richards), Michael B. Jordan (Johnny Storm), Kate Mara (Sue Storm), Jamie Bell (Ben Grimm), Toby Kebbell (Dr. Doom), Tim Blake Nelson (Mole Man) i Reg E. Cathey (Dr Franklin Storm). Josh Trank reżyseruje na podstawie scenariusza Simona Kinberga ("X-Men: Przeszłość, która nadejdzie"). "The Fantastic Four" ma zaplanowaną premierę w amerykańskich i polskich kinach 7 sierpnia 2015 roku.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj