Jest to pewien rodzaj ucieczki, ale myślę, że chodzi głównie o czas polityczny, który rodzi wiele konfliktów, a ludzie są podzieleni. To, co staramy się robić w tej produkcji, polega na tym, że ludzie mogą spotkać się razem, outsiderzy mogą spotkać się razem i mogą uczynić ten świat lepszym. To prosta sprawa. To nie ma być coś wielkiego. To raczej ma wzbudzać takie uczucie jak wtedy, kiedy jesteś z rodziną i przyjaciółmi, wtedy czujesz się wszechmocny. Możesz wtedy poczuć się jakbyś mieszkał w normalnym domu, gdziekolwiek w Ameryce, ale myślę, że możesz zrobić różnicę. Kiedy dorastaliśmy w Karolinie Północnej coś takiego nas otaczało.Zobacz także: Jest data premiery 2. sezonu Stranger Things. Zobacz teaser i plakat Matt Duffer, drugi z twórców produkcji dodaje:
Jest wiele naprawdę wspaniałych seriali o antybohaterach lub o złych ludziach, które świetnie się ogląda, ale dla nas chcieliśmy zrobić coś o dobrych bohaterach.Ponadto David Harbour, który w serialu wciela się w rolę Komendanta Jima Hoppera opowiedział o ewolucji jego postaci w 2. sezonie:
Jeśli chodzi o Hoppera, to wejdzie on w nieco mroczniejsze tony. Mimo, że w 1. sezonie z pewnością miał swój mrok, stoczył wiele walk, jest to coś w rodzaju przywracania warstw cebuli, jest to sposób radzenia sobie z presją związaną z uratowaniem dziecka i kwestią tego kim go to uczyniło.Nowy sezon Stranger Things zadebiutuje 27 października na platformie Netflix.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj