Jeff Daniels ujawnił niedawno w wywiadzie dla USA Today, że miał pewne obawy. Myślał bowiem, że jego kariera może zakończyć się zabawną sceną z komedii. Chodzi o Głupiego i głupszego, gdzie towarzyszył Jimowi Carreyowi na ekranie jako Harry. W filmie dwójka przyjaciół wyrusza w podróż do Aspen, aby zwrócić teczkę kobiecie. W jednej scenie Harry ma problemy z niestrawnością, lądując w toalecie. Okazało się wówczas, że spłuczka nie działa. Szykując się do kręcenia, Daniels od razu pomyślał, że to będzie złym posunięciem dla jego przyszłości. 
- Czytanie sceny w toalecie to jedno, ale w końcu przychodzi ten dzień, kiedy ją faktycznie mamy nakręcić. Powiedziałem Jimowi: "To albo początek mojej kariery, albo jej koniec".
Daniels nazwał swojego kolegę "nieustraszonym". Carrey zachęcił go do nakręcenia tej sceny, zapewniając, że wyjdzie dobrze i ma "dać z siebie wszystko". Ostatecznie miał rację - nawet mimo początkowych sprzeciwów ze strony agentów, udział w filmie opłacił się aktorowi. Wierzy, że wspomniana scena jest "ponadczasowa" i wciąż będzie rozbawiać widzów - nawet po 40 latach.  Możecie obejrzeć wspomnianą scenę poniżej: Głupi i głupszy - film jest dostępny do wypożyczenia na Amazon Prime Video oraz Canal+. 
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj