Po systemy rozpoznawania ruchu sięgało już wiele firm. Microsoft próbował zainteresować świat Kinectem, LG wprowadziło piloty Magic Remote, a kontrolery ruchu powszechnie wykorzystuje się w wirtualnej rzeczywistości. I choć najgłośniejszy z projektów, Kinect od Microsoftu, odszedł w zapomnienie, inżynierowie nie zapomnieli o tej gałęzi rynku technologicznego. Google może wkrótce upowszechnić bezdotykowe gesty w urządzeniach mobilnych. Mowa tu o Project Soil, czyli miniaturowym radarze z 2015 roku zaprojektowanym m.in. z myślą o smartwatchach. Trzy lata temu branża inteligentnych zegarków weszła w złotą erę rozwoju. Na rynku pojawiły się Apple Watch i  Huawei Watch, a Samsung unowocześnił linię Gear S, nadając zegarkowi okrągły kształt. Choć nie były to urządzenia idealne, projektanci udowodnili, że mają pomysł na to, jak rozwijać produkty z tej kategorii. W tych warunkach inżynierowie Google zaprojektowali rozwiązanie, które mogło zrewolucjonizować całą branżę. Firma zapragnęła wyposażyć zegarki w zminiaturyzowane radary, dzięki którym moglibyśmy kontrolować je bezdotykowo, za pomocą gestów. W 2016 roku zaprezentowano nawet funkcjonujące prototypy i zasugerowano, że podobny system można wprowadzić także do innych urządzeń. Bezdotykowe gesty mogły np. ułatwić kontrolowanie głośności oraz sterowanie listą odtwarzania w inteligentnych głośnikach: wystarczyłoby tylko zabawić się w rycerza Jedi i przesunąć dłonią nad sprzętem, aby np. przeskoczyć do kolejnego utworu. Niestety, kolejne lata przyniosły stagnację na rynku inteligentnych zegarków, a o Project Soil słuch zaginął. Okazało się, że firma napotkała na problem natury technicznej. Radar nie śledził gestów tak precyzyjnie jak systemy optyczne, przez co nie był w stanie rozpoznawać zbyt wielu gestów. Inżynierowie stwierdzili, że problemem jest tu niski poziom mocy, przy którym pracowało urządzenie. A ten był uzależniony od regulacji Federalnej Komisji Łączności. Przedstawiciele Google złożyli więc do FCC wniosek o umożliwienie wykorzystania radarów o większej mocy, które rozwiązałyby problem zbyt niskiej czułości. Na prośbę skierowaną do FCC zareagowali przedstawiciele Facebooka, którzy stwierdzili, że wykorzystanie w urządzeniach mobilnych tak mocnych radarów, jak chcieli tego pracownicy Google, mogłoby mieć negatywny wpływ na działanie innych urządzeń. Po długich dyskusjach obie korporacje doszły do porozumienia, Google obniżyło swoje wymagania, a Facebook wycofał skargę. Dzięki temu 31 grudnia przedstawiciele FCC zgodzili się na testowanie przez Google technologii Project Soil wykorzystującej radar o większej mocy. Decyzja ta pozwoli przeprowadzić kolejne eksperymenty, które w przyszłości mogą doprowadzić do stworzenia systemu bezdotykowych gestów, który sprawdziłby się w zegarkach, głośnikach oraz innych inteligentnych gadżetach. Na razie nie wiadomo, jak potoczą się losy Project Soil. Można jednak przypuszczać, że Google wykorzysta okazję i zechce przetestować, jak Project Soil sprawdzi się w ich urządzeniach. Nie zdziwię się, jeśli kolejna generacja smartfonów z linii Pixel będzie wyposażona w miniaturowy radar.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj