Game of Thrones powraca z finałowym 8. sezonem, co oznacza, że przed nami tylko 6. ostatnich odcinków serialu. Westeros szykuje się do przełomowej bitwy, która została zapowiedziana już w ostatniej serii. Jakiś czas temu do sieci trafił zwiastun nowej odsłony, który ostatecznie potwierdził powrót jednej postaci, mianowicie Tormunda. Przypomnijmy, że po zakończeniu 7. odsłony jego los nie był pewny - bohater znajdował się na murze, który runął pod działaniem Nocnego Króla i jego powstałego z martwych smoka. Do końca nie wiedzieliśmy, czy udało mu się przeżyć, jednak zwiastun zapewnia, że jednak tak. Teraz Kristofer Hivju, odtwórca roli Tormunda w Grze o tron, zdradza, jaka będzie jego postać w 8. sezonie - jakie motywacje będą przyświecać bohaterowi? Jak mówi:
On potrzebuje poczucia zamknięcia pewnego etapu. Wolni ludzie dorastali wśród opowieści o Białych Wędrowcach, ale nie mieli okazji ich zobaczyć. To były ich najgorsze koszmary, terror, który przeżywali przez całe życie. Tormund wielokrotnie stawiał temu czoła. I teraz nadchodzi taki moment, gdy trzeba będzie skonfrontować się z tym odwiecznym najgorszym koszmarem.
Aktor zwrócił także uwagę na interesujące doświadczenie, jakie ostatnio go spotkało - miał okazję oglądać odcinek Gry o tron z zagorzałymi fanami serialu, co doprowadziło go do zupełnie nowych wniosków. Jak mówi:
Siedziałem sobie w barze, w czasie kiedy kręciłem Szybkich i wściekłych 8 i wtedy obejrzałem odcinek Gry o tron zagorzałymi fanami. To było jak oglądanie wydarzenia sportowego. Nie rozumiałem, jaki ten serial ma wpływ na ludzi, dopóki nie obejrzałem odcinka razem z innymi. To był ten epizod, w którym powraca Ogar [postać, w którą wciela się Rory McCann - przyp. red.] - tam aż rozległ się ryk!
Hivju dodaje też, że uczucie zakończenia serialu udzieliło się już wszystkim podczas tworzenia ostatnich odcinków. On sam ma następujące przemyślenia na temat finału:
Co siedem lat w twoim ciele nie ma ani jednej komórki, która by się nie zmieniła. Nawet w kościach. Twoje nowe komórki nauczyły się tego, co wiedziały twoje stare komórki. Ciało nie jest takie samo jak to, które było tu siedem lat temu. Wszystko ma swój koniec. Wszyscy są wyczerpani, ale nikt nie ma dość. To była długa, intensywna podróż, niezwykle satysfakcjonująca. Moim zdaniem to rzadkie, by tak pozytywne odczucia towarzyszyły przez każdy sezon, od pierwszego odcinka aż po ostatni. Każdy teraz chciał dać z siebie jak najwięcej i zagrać jak najlepiej. Czuliśmy się, jakbyśmy stawiali wyzwania samym sobie. Tak więc dla mnie satysfakcjonujące jest zakończenie tego wszystkiego, tym bardziej, że kończymy w momencie, gdy wszyscy nadal uwielbiają tu być.
Gra o tron - 8. sezon zadebiutuje 15 kwietnia na HBO.
fot. Marc Hom/HBO
+53 więcej
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj