- Nie sądzę, by ludzie szli do kina na Gwiezdne Wojny, aby słuchać, że ktoś im mówi, że to nie ma znaczenia - powiedział.
Wspomina też w rozmowie z New York Times, że podobnie jak przy Przebudzeniu Mocy, na planie było dużo improwizacji oraz zmian niektórych aspektów fabularnych, bo wówczas po przemyśleniu, inne pomysły wydawały się w danym punkcie historii o wiele lepsze. Zwraca uwagę, że tworzenie takiego blockbustera to ciągły proces i kwestia pomysłów nie zamyka się tylko na napisaniu scenariusza.
Do sieci trafiło nagranie z jednego z wywiadów Adama Drivera, które od razu stało się wiralem. W nim też aktor zapomina tytułu części VIII, a to oczywiście wywołało oczekiwane reakcje.
- Nawigowanie wśród tych dyskusji jest dla mnie interesujące, bo kocham wszystko związane z Gwiezdnymi Wojnami. Myślę, że Gwiezdne Wojny powinny być centrum wyobraźni i powinny być szansą dla każdego, by rozwijać postacie jakkolwiek chcą. Nie lubię jednak konfliktów pomiędzy fanami shipującymi pary. To najgłupsza rzecz na świecie. To są Gwiezdne Wojny. To wielkie uniwersum. Ktoś może być za Reylo, ktoś inny może chcieć zobaczyć parę w postaci Finna z Poe, a inni Poe z Rey. To Gwiezdne Wojny, więc bawmy się tym! Gdy taki konflikt się pojawia, mówię: dobra, spokojnie. To Gwiezdne Wojny, a nie wojny plemienne! - mówi w rozmowie z Variety.
Boyega świetnie się bawi podczas promocji nowych Gwiezdnych Wojen. Na Instagrama wrzucił wywiad, który przeprowadza sam ze sobą.
https://www.instagram.com/p/B58C_zzJo2l/
Zobaczcie zdjęcia nowych zabawek. Z częścią IX związane są tylko figurki czerwonych szturmowców Sithów:
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj