Gdy Gordon zakończy pracę nad Legends i Legends, wspomagał będzie Alexa Gansę przy tworzeniu czwartego sezonu Homeland oraz nowego serialu dla FX pt. Tyrant. Teraz jednak liczy się tylko Legends. W rozmowie z portalem IGN Gordon powiedział, że pomysł na "Live Another Day" pojawił się zupełnym przypadkiem. - Spotkałem się na kolacji z Peterem Ricem z FOXa, który zupełnym przypadkiem zapytał mnie, jak wygląda sytuacja z filmem. Powiedziałem mu, że pomysł nie wypali. Wtedy zapytał, czy nie rozważaliśmy stworzenia limitowanej serii w telewizji. Chwilę się zastanowiłem i doszedłem do wniosku, że to dobry pomysł. Rice dodał, że gadał już na ten temat z Kieferem i pomysł mu się bardzo spodobał. Następnego dnia zadzwoniliśmy do siebie, umówiliśmy na spotkania. Kevin Reilly, dyrektor FOXa bez wahania stwierdził, że robimy to. Ja jednak musiałem ten pomysł przemyśleć. Postawiłem warunek, że robimy to tylko z Evanem Katzem i Mannym Coto. Jesteśmy przyjaciółmi, wiedziałem, że się zgodzą - powiedział Gordon.
Niedługo później Katz i Coto dołaczyli do obasdy Tyrant jako producenci wykonawczy, a ponadto udało się zaangażować Davida Fury'ego i Jona Cassara, czyli nazwiska odpowiadające za stworzenie najlepszych sezonów serialu. - Tęsknimy za Jackiem już cztery lata. Wydawało mi się, że nie ma szans na powrót. Jestem niesamowicie szczęśliwy, że to się jednak udało. Jesteśmy bardzo dumni z tego serialu, nasza grupa jest bardzo zintegrowana i jestem przekonany, że stworzymy znakomity sezon.
Howard Gordon zapytany został również o swój nowy serial pt. Legends, który latem emitowany będzie na stacji TNT. - Mamy znakomitą, utalentowaną obsadę. Koncept jest świetny, opiera się na tożsamości bohaterów, a do tego ma w sobie sporo akcji i ciekawej mitologii. Błyskawicznie przywodzi na myśl filmy o Bournie, "The Prisoner" czy "Nowhere Man".